Trwa fatalna seria mistrzów. Ósma z rzędu wyjazdowa porażka Golden State Warriors

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Trwa fatalna seria mistrzów. Ósma z rzędu wyjazdowa porażka Golden State Warriors
Stephen Curry wrócił do gry, ale z nim na parkiecie nadal nie udało się przełamać serii wyjazdowych porażek
Stephen Curry wrócił do gry, ale z nim na parkiecie nadal nie udało się przełamać serii wyjazdowych porażekAFP
Golden State Warriors przegrali ósme z rzędu wyjazdowe spotkanie w NBA. Tym razem obrońcy tytułu musieli uznać wyższość Memphis Grizzlies.

Pierwsza kwarta była fatalna w wykonaniu Golden State Warriors. Mistrzowie przegrali ją aż 28:48. Memphis Grizzlies grali na bardzo wysokiej skuteczności i nie pozwalali GSW na złapanie kontaktu.

Kolejne dwie kwarty wygrali Wojowinicy, którzy stopniowo odrabiali stratę, poniesioną w pierwszych dwunastu minutach gry. Przed ostatnią kwartą Memphis prowadziło już tylko 99:93 i zapowiadało to ciekawą końcówkę spotkania.

Gospodarze jednak szybko wybili gościom z głowy walkę o zwycięstwo. Ponownie to oni byli zdecydowanie lepsi, a gracze Golden State Warriors zdołali zdobyć tylko 17 punktów, a Memphis Grizzlies dołożyli aż 32 i to przełożyło się na końcowy wynik 131:110.

Najwięcej punktów (29) w meczu zdobył Stephen Curry. Dołożył do tego 7 zbiórek i 3 asysty. Nie pomogło to jednak w przełamaniu serii porażek.

Golden State Warriors w tym sezonie spisują się dramatycznie na wyjazdach. Wygrali zaledwie 7 z 33 meczów i w wyjazdowej tabeli wyprzedzają tylko Houston Rockets i San Antonio Spurs. Zdecydowanie najgorsze zespoły ligi mają na koncie po 6 takich zwycięstw.