Były zawodnik Manchesteru City, Raheem Sterling, wyprowadził Chelsea na prowadzenie w pierwszej połowie, zanim Rodri wyrównał dla City po 83 minutach sobotniego starcia. Erling Haaland miał wyjątkowo słaby dzień, tracąc kilka szans o różnej wielkości.
Sprawdź przebieg i statystyki meczu Manchester City - Chelsea
Po remisie 1:1 i takim samym podziale punktów City ma teraz 53 oczka i zajmuje trzecie miejsce w Premier League. Liverpool ma 57 punktów, a Arsenal 55 punktów, ale oba te zespoły rozegrały mecz więcej niż City.
Chelsea przyjechała na Etihad Stadium z jasnym planem, aby pozostawić część gry gospodarzom, ale także czasami przejmować posiadanie piłki i w inny sposób próbować wyprowadzić Obywateli z równowagi. Udało im się to kilka razy w pierwszej połowie, w której City, poza świetną okazją Erlinga Haalanda, nie stworzyło wielu otwartych szans.
Nicolas Jackson i Raheem Sterling zmarnowali świetne szanse, ale duet zrehabilitował się tuż przed przerwą. Jackson znalazł Sterlinga, który pokonał Kyle'a Walkera i z łatwością strzelił obok bramkarza Edersona na 1:0.
City inwestowało coraz więcej zawodników w ofensywę od początku drugiej połowy, a zwłaszcza Haaland był dobrze obsługiwany. Norweg był jednak nieobecny - jak nie on - i zmarnował kilka możliwości, o zróżnicowanym poziomie trudności. Chelsea wciąż miała okazje w drugą stronę, ale Ederson i zdyscyplinowany blok obronny utrzymali wynik 0:1.
Stopniowo szanse na kontrataki stawały się coraz rzadsze, a gdy do końca pozostało niespełna dziesięć minut, City w końcu odkupiło swoje winy po okresie silnej presji. Tym razem wykończenie przypadło Rodriemu i, jak wiele razy wcześniej, hiszpański napęd środka pola był pokazał swą siłę lewą nogą i wbił wyrównanie.
City naciskało,, by wydrzeć komplet punktów, ale Chelsea wywalczyła punkt, dzięki któremu drużyna Mauricio Pochettino zajmuje dziesiąte miejsce w Premier League.
