Dla Al Hilal było to 29. zwycięstwo z rzędu w oficjalnych meczach, co klub od kilku dni promuje jako nowy rekord świata. Będąca coraz bliżej saudyjskiego tytułu drużyna osiągnęła 68 punktów i utworzyła 12-punktową przewagę nad Al Nassr (2. miejsce). Ich ostatnia porażka miała miejsce właśnie w meczu z sobotnim rywalem, Damac, który po raz kolejny włożył wiele pracy w próbę zatrzymania faworytów.
Sprawdź aktualną klasyfikację Saudi League
Zwycięska passa Al Hilal mogła dobiec końca w sobotę. Po wyrównanej pierwszej połowie, drużyna Jorge Jesusa przycisnęła w drugiej odsłonie, nadużywając dośrodkowań. W 79. minucie Sergej Milinković-Savić dośrodkował i uczestniczył w golu Salema Al-Dawsariego. Nieoczekiwanie w 86.. minucie Domagoj Antolić wyrównał i wylał kubeł zimnej wody na widownię w Kingdom Arenie.
Końcówka była elektryzująca. Krótko po wyrównaniu Al-Anazi został wyrzucony za uderzenie w kostkę Michaela. Brazylijczyk kilka minut później został bohaterem kolejnego zwycięstwa Al Hilal. W 93. minucie mierzący 1,66 m "olbrzym" pojawił się sam przy słupku i mocnym uderzeniem głową przypieczętował 29. wygraną z rzędu.
Saudyjska piłka klubowa - jak większość rozgrywek - wchodzi teraz w przerwę związaną z meczami reprezentacyjnymi. Al Hilal wróci na boisko dopiero 30 marca przeciwko Al Shabab w 25. kolejce Saudi Pro League.
Rekordowa seria? IFFHS zaprzecza
Jakkolwiek imponująca, seria przedłużona właśnie do 29 zwycięstw najpewniej błędnie reklamowana była jako światowy rekord. Z pomocą w wyjaśnieniu przyszła Międzynarodowa Federacja Historyków i Statystyków Futbolu (IFFHS).
Organizacja opublikowała zestawienie, w którym imponująca zwycięska passa Al Hilal faktycznie jest jedną z najlepszych, ale jeszcze nie rekordową. Liderzy saudyjskiej ligi ustępują obecnie dwóm klubom, które są w zasięgu Al Hilal, jeśli zdoła wygrać jeszcze dwa mecze. Serię 30 zwycięstw notował bowiem węgierski Ujpest w latach 1945-1946, zaś 31 wygranych meczów osiągnął w 1947-48 północnoirlandzki Belfast Celtic, zanim został rozwiązany w 1960 roku.