36-latek powiedział, że to był ciężki sezon dla jego klubu, który przez odjęcie punktów z uwagi na nieścisłości przy wykonywaniu transferów został pozbawiony szans występów w kolejnej edycji Ligi Mistrzów, a także spotkał się z rezygnacją całego zarządu. 

„To był dla mnie bardzo trudny sezon. Zacząłem go w pierwszym składzie, ale potem zmiany i kontuzje sprawiły, że nie występowałem tak często w drugiej części kampanii" - powiedział Bonucci na konferencji prasowej przed półfinałowym meczem Ligi Narodów Włoch z Hiszpanią.

„Chciałbym podziękować trenerowi za powołanie mnie, mimo że grałem tylko przeciwko Udinese w ostatnich meczach Juventusu. Bycie tutaj to naprawdę dla mnie powiew świeżego powietrza, ponieważ jest tu świetna grupa ludzi" - powiedział.

"Sam przyjazd na reprezentację zawsze daje mi pozytywne wibracje. I to jest najlepsza rzecz, jaką możesz wokół siebie czuć" - mówił obrońca Juventusu.

Bonucci ma na swoim koncie aż 120 występów w barwach reprezentacji Włoch, ale w klubie rzadko występował w tym sezonie. Zaliczył tylko dziewięć meczów w Serie A, a rzadko grał także w Lidze Europy, w której Stara Dama doszła do półfinału. 

"Wciąż mam rok kontraktu w Juventusie, ale moim celem jest teraz skupienie się na dwóch najbliższych meczach kadry. Mam nadzieję, że uda mi się zagrać w obu z nich, ponieważ kluczowe jest teraz dla mnie także udzielenie sobie odpowiedzi na pytanie, czy wciąż jestem tak ważnym i dobrym zawodnikiem" - powiedział Bonucci. 

W środę Chorwacja pokonała po dogrywce Holandię w pierwszym półfinale Ligi Narodów. Dzisiaj okaże się, czy stawkę finału uzupełnią Włosi czy Hiszpanie.