Blaugrana zremisowała 2:2 w stolicy Balearów. Był to bolesny cios dla drużyny, która zaprezentowała kilka ważnych zmian w składzie (na przykład Robert Lewandowski był rezerwowym). Brakowało również innego kluczowego gracza w postaci Frenkiego de Jonga. Wszystko to wydarzyło się zaledwie trzy dni po porażce 0:2 z Celtą Vigo.
Xavi Hernandez wezwał do "samokrytyki" i "ponownej pracy" przed meczem z Sevillą. Według trenera, kluczem do wyniku była obrona. "Popełniliśmy zbyt dużo błędów w obronie". Prawda jest taka, że Marc-Andre Ter Stegen był daleki od swojej najlepszej dyspozycji, a Barca straciła już pięć bramek w ciągu pół tygodnia.
"Mieliśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. Z tym, co wygenerowaliśmy w ataku, zwykle wygrywasz, ale dwa nasze błędy uniemożliwiły nam zwycięstwo" - wyjaśnił. "Mallorca zostawiła przestrzeń do gry za plecami obrony i to spowodowało brak cierpliwości, który zebrał swoje żniwo" - dodał Xavi.