Celtics nie są już najlepsi w Konferencji Wschodniej. Po porażce z Knicks, spadli za Bucks

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Celtics nie są już najlepsi w Konferencji Wschodniej. Po porażce z Knicks, spadli za Bucks
Celtics nie są już najlepsi w Konferencji Wschodniej. Po porażce z Knicks, spadli za Bucks
Celtics nie są już najlepsi w Konferencji Wschodniej. Po porażce z Knicks, spadli za BucksAFP
Koszykarze Boston Celtics przegrali na wyjeździe z New York Knicks 94:109 i spadli na drugie miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej ligi NBA. Bez wychodzenia na parkiet na pierwszą pozycję wskoczyła ekipa Milwaukee Bucks.

Celtics od początku mecz się nie układał. Po pierwszej kwarcie przegrywali 15:27 i już do końca spotkania przewaga Knicks oscylowała w okolicach dziesięciu punktów.

Do ostatniej syreny nie dotrwał gwiazdor gości Jayson Tatum. 24-latek po raz pierwszy w karierze został ukarany dwoma przewinieniami technicznymi i musiał opuścić parkiet, gdy na zegarze pozostawały trzy minuty i 46 sekund.

"Wszystkim dobrym zawodnikom zdarzyło się zostać wyrzuconym z gry, więc to korzystne dla mojej reputacji" - powiedział Tatum. Pierwszy faul techniczny odgwizdano mu w trzeciej kwarcie, gdy zbyt ekspresyjnie starał się przekonać sędziego, że właśnie został sfaulowany.

"Zostałem ukarany za coś, w czym prawdopodobnie miałem rację. Natomiast drugie przewinienie otrzymałem, gdy powiedziałem do arbitra, że to najlepiej sędziowany mecz w moim życiu. Chciałem dać komplement, ale nie skończyło się to dobrze" - dodał.

Knicks do wygranej poprowadzili Julius Randle i rezerwowy Immanuel Quickley. Obaj zdobyli po 23 punkty. Bostończycy doznali szóstej przegranej w ostatnich 15 meczach. Teraz mają bilans 44 zwycięstw i 18 porażek. Natomiast Bucks, którzy minionej nocy odpoczywali, mogą się pochwalić serią 14 zwycięstw z rzędu i bilansem 43-17.