Dziesiąta zawodniczka rankingu pokonała Polkę 6:2, 6:2 i w niedzielę zmierzy się w finale z Aryną Sabalenką. Po meczu powiedziała, że to jej agresywny styl i mocny serwis zrobiły różnicę w półfinale.
"Dużo dzisiaj naciskałam. Ogólnie rzecz biorąc, z niektórymi zawodniczkami gra się trudniej. Iga jest trudną przeciwniczką, ale jeśli gram tak jak dzisiaj i wszystko mi się udaje... Dzisiaj momentami grałam na swoim najwyższym poziomie" - powiedziała Rybakina.
"Taki jest cel, ale nie możesz czuć, że zrobiłeś wszystko perfekcyknie po każdym meczu. Dzisiaj uważam, że poszło mi naprawdę dobrze" - dodała.
Przyznała, że zbiera teraz owoce ciężkiej pracy, którą wykonywała przez wiele lat. "Myślę, że poprawiłam się przez kilka ostatnich lat. Składa się na to wiele czynników - doświadczenie, powiększenie mojego zespołu, praca nad kondycją. Staję się silniejsza fizycznie i praca, którą włożyłam, teraz procentuje. Teraz widać to na korcie i po moich wynikach" - powiedziała Rybakina.
Teraz będzie chciała pokonać Sabalenkę. W dotychczasowych czterech starciach z Białorusinką jej się to nie udało. Ostatni raz przegrała z nią w finale ostatniego Australian Open. "To nie będzie łatwy mecz. To są te kluczowe momenty, w których muszę grać lepiej. Mam nadzieję, że zmienię bilans naszych pojedynków" - powiedziała.