Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ewa Pajor po meczu z Ukrainą: dobrze rozwijamy się pod skrzydłami trenerki Niny Patalon

PAP
Ewa Pajor po meczu z Ukrainą: dobrze rozwijamy się pod skrzydłami trenerki Niny Patalon
Ewa Pajor po meczu z Ukrainą: dobrze rozwijamy się pod skrzydłami trenerki Niny PatalonPAP
"Myślę, że jako reprezentacja dobrze rozwijamy się pod skrzydłami trenerki Niny Patalon. To idzie w dobrym kierunku. Cały czas musimy ciężko pracować, aby dalej robić kroki do przodu" – powiedziała piłkarka reprezentacji Polski Ewa Pajor po wygranej 2:1 z Ukrainą w Lidze Narodów.

We wtorek w Gdyni biało-czerwone odniosły drugie zwycięstwo w rozgrywkach. Natomiast w piątek pokonały na wyjeździe Grecję 3:1.

"Jestem zadowolona z postawy całego zespołu. Zagrałyśmy dużo lepiej niż z Grecją i z tego się cieszę. Mamy kolejne trzy punkty i zwycięstwo" - dodała reprezentantka Polski.

Pajor w starciu z Ukrainą zdobyła dwie bramki. W 22. minucie strzeliła gola z podania Dominiki Grabowskiej, a w 67. min asystę przy jej trafieniu zanotowała Sylwia Matysik.

"Zanalizowałyśmy grę Ukrainek i wiedziałyśmy, gdzie będą wolne przestrzenie. Chciałyśmy to dzisiaj wykorzystywać. Myślę, że zrobiłyśmy to bardzo dobrze. W ostatnich latach robimy postępy, ale musimy cały czas się rozwijać, napędzać i gonić czołówkę" - oznajmiła napastniczka.

Anna Petryk w 80. min dośrodkowała z rzutu wolnego, a kontaktową bramkę zdobyła głową obrończyni Lubow Szmatko. Ukrainki pod koniec rzuciły się do ataku. W doliczonym czasie gry kontratak rywalek w nieprzepisowy sposób powstrzymała Małgorzata Grec, za co została ukarana czerwoną kartką.

"Jeśli ktoś zdobywa kontaktową bramkę w ostatnich minutach to wiadomo, że zaatakuje. Nawet jeżeli wygrywałyśmy, to Ukrainki ruszyły na nas, ale my się dobrze broniłyśmy w tych ostatnich minutach po tej czerwonej kartce, więc pokazałyśmy charakter. Musiałyśmy bronić i robiłyśmy to bardzo dobrze" - oceniła reprezentantka Polski.

W meczu z Ukrainą Pajor często schodziła w boczne sektory boiska, gdzie mogła wykorzystać swoją szybkość. Napastniczka przyznała, że choć najlepiej czuje się na pozycji numer "9", to może grać również jako skrzydłowa, bądź cofnięta napastniczka.

"W tym sezonie w klubie jestem ustawiona bardziej z boku, ale nie jest powiedziane, że tylko tam będę grała. Mogę występować na kilku pozycjach i jestem na to przygotowana. Gra na boku nie stanowi dla mnie problemu, bo też dobrze się tam czuję. Jestem napastniczką, która lubi się ruszać. To u mnie naturalne, że schodzę do boku czy cofam się po piłkę i dobrze się z tym czuję" - skomentowała piłkarka.

Polskie piłkarki drugi raz z rzędu wygrały mecz na stadionie Arki Gdynia. W kwietniu 2022 roku rozbiły tu Ormianki 12:0 w eliminacjach mistrzostw świata. Pajor doceniła kibiców, którzy przyszli na wtorkowy mecz.

Ewa Pajor - statystyki
Ewa Pajor - statystykiFlashscore

"Widzimy, że mamy tych kibiców. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie ich coraz więcej i będą nas coraz mocniej wspierać, bo przy takiej atmosferze świetnie się gra. Dziś było niesamowicie i liczę na to, że w kolejnym meczu tych kibiców będzie coraz więcej i będzie coraz głośniej na trybunach" - stwierdziła zawodniczka VfL Wolfsburg.

W grupie 3. dywizji B Ligi Narodów z sześcioma punktami prowadzą Serbki, które wygrały 4:0 z Grecją i 2:1 z Ukrainą. Drugie miejsce zajmują Polki, które również mają sześć punktów, ale minimalnie gorszy od Serbek bilans bramkowy.

"Każdy mecz na duże znaczenie. Musimy i chcemy wygrywać. Na następnym zgrupowaniu zagramy dwa razy z Serbią, więc będziemy się na to przygotowywać i zobaczymy, co się wydarzy. Damy z siebie wszystko i będziemy walczyć o zwycięstwo" - zapowiedziała Pajor.

27 października Polki na stadionie w Tychach podejmą Serbki, a rewanż na wyjeździe odbędzie się cztery dni później. Bezpośredni awans do dywizji A wywalczy drużyna z pierwszego miejsca w grupie.

W dwóch ostatnich meczach Pajor zagrała w ataku z Eweliną Kamczyk, z którą w 2013 roku wygrała mistrzostwa Europy do lat 17.

"To co było w czasach juniorskich nie zanikło. Z Eweliną znamy się ponad 10 lat, już od kadry Polski U15. To zgranie jest widoczne i z tego się bardzo cieszę. Nie tylko z Eweliną, ale z każdą zawodniczką, która jest w reprezentacji dobrze się rozumiem i liczę na to, że będzie to widoczne w kolejnych meczach" - wyznała piłkarka.

Tabela grupy 3. Ligi Narodów
Tabela grupy 3. Ligi NarodówFlashscore

Pajor od 2015 roku jest zawodniczką VfL Wolfsburg - klubu, który w zeszłym sezonie doszedł do finału Ligi Mistrzów. 3 czerwca na stadionie w Eindhoven "Wilczyce" przegrały z Barceloną 2:3, choć Pajor strzeliła gola i zaliczyła asystę.

"Gram w drużynie, która walczy o najwyższe cele. Staram się przekazywać to zespołowi i liczę na to, że będziemy stawiać kroki do przodu i w każdym aspekcie będziemy się poprawiać. Bardzo wysoko postawiłyśmy sobie poprzeczkę. Chcemy wygrać wszystko i walczymy o pełną pulę. Mamy niesamowitą kadrę. Musimy jednak iść krok po kroku. Następny mecz gramy z Eintrachtem Frankfurt na wyjeździe i teraz na tym się skupiam. W środę wracam do klubu i szykujemy się na kolejny mecz ligowy. Najważniejsza jest regeneracja" - oświadczyła 26-latka.