W poniedziałkowy wieczór drużyna Brentford została pokonana 2:4 na wyjeździe przez West Ham. Była to dziesiąta porażka Pszczół w ostatnich 12 meczach ligowych. Największą postacią meczu był niewątpliwie reprezentant Anglii Jarrod Bowen, który strzelił dwa gole w ciągu pierwszych siedmiu minut, a trzeciego dołożył po przerwie.

Sprawdź przebieg i statystyki meczu West Ham - Brentford

West Ham przystępował do meczu z własnymi problemami, mając za sobą osiem meczów z rzędu bez zwycięstwa. Obawy zostały jednak rozwiane przez rozgrzanego do czerwoności Bowena, który otworzył wynik po dwóch minutach precyzyjnym wykończeniem, wciskając piłkę tuż przy bliższym słupku.

Pięć minut później Mathias "Zanka" Jørgensen fatalnie spudłował w swoim polu karnym. West Ham przechwycił piłkę, a kilka podań później Bowen zagrał czysto i zdobył kolejnego gola.

Neal Maupay dał Brentford nadzieję na wyrównanie, już w 13. minucie przywracając kontakt bramkowy pomiędzy drużynami. Ale Bowen uderzył ponownie po przerwie. Mohamed Kudus posłał celne dośrodkowanie do szeroko ustawionego napastnika, który z łatwością przywrócił dwubramkowe prowadzenie.

Na nieco ponad 20 minut przed końcem, Emerson podwyższył na 4:1, wbijając piłkę w róg z dużej odległości. Fakt, że Yoann Wissa zmniejszył deficyt do 2:4 na osiem minut przed końcem po podaniu od Mikkela Damsgaarda, nie miał już większego znaczenia. Młoty były poza zasięgiem.

Brentford zajmuje 16. miejsce w Premier League, na które spadło jeszcze przed meczem. Ma pięć punktów przewagi nad Luton, które zajmuje pierwsze spadkowe miejsce w tabeli. Z kolei WHU po efektownej wygranej wracają do gry o czołowe lokaty. By zniwelować ostatnią złą serię remisów i porażek, muszą pójść za ciosem.