Carlo Ancelotti przed rewanżem: "To może być dla nas kolejna magiczna noc"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Carlo Ancelotti przed rewanżem: "To może być dla nas kolejna magiczna noc"

Carlo Ancelotti przed rewanżem: to może być dla nas kolejna magiczna noc
Carlo Ancelotti przed rewanżem: to może być dla nas kolejna magiczna nocProfimedia
Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti przyznał przed środowym rewanżem z Bayernem Monachium w półfinale Ligi Mistrzów, że to może być dla jego zespołu kolejna magiczna noc. "Ale jesteśmy świadomi trudności, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć" - dodał. W Monachium padł remis 2:2.

Ancelotti wyraził przekonanie, że jego zespół jest w stanie pokonać Bayern i dotrzeć do finału Ligi Mistrzów. Zwrócił jednak uwagę na problemy Królewskich w pierwszym meczu obu drużyn. Ostrzegł swoich piłkarzy, że nie mogą sobie pozwolić na kolejny słaby występ, jeśli chcą awansować do finału.

Śledź rewanżowy mecz Real - Bayern z Flashscore od 21:00

"Potrzebujemy występu charakteryzującego się intensywnością i tempem. Patrząc na pierwszy mecz, w defensywie mogliśmy zrobić znacznie więcej" – powiedział Ancelotti na wtorkowej konferencji prasowej.

Jak podkreślił, jego zespół nie może nie docenić wyzwania, jakie stanowi Bayern, nawet mimo rozczarowującego sezonu w niemieckich rozgrywkach. Bawarczycy nie obronią tytułu w Bundeslidze - nowym mistrzem jest Bayer Leverkusen. Natomiast Real Madryt jest już pewny zdobycia mistrzostwa Hiszpanii.

Według Ancelottiego, piłkarze z Monachium będą mieć dodatkową motywację do zdobycia jedynego trofeum, o które wciąż mogą walczyć w tym sezonie. "Bayern i Real to podobne kluby, mają wspaniałą historię i wiele sukcesów. Musimy szanować naszych przeciwników, zagrali lepiej od nas w pierwszym meczu" – podkreślił trener hiszpańskiej drużyny.

"Jesteśmy bardzo podekscytowani, ponieważ może to być dla nas kolejna magiczna noc. Ale nie ma przesadnego optymizmu. Jesteśmy świadomi trudności, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć" - dodał.

Tymczasem trener Bayernu Thomas Tuchel już kilka dni wcześniej mówił, że przed rewanżem nic nie jest przesądzone, a szanse - jego zdaniem - "wciąż wynoszą 50 do 50".

Spotkanie na Santiago Bernabeu poprowadzi Szymon Marciniak. Na liniach pomogą mu Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik, zaś sędziami VAR będą Tomasz Kwiatkowski i asystent Bartosz Frankowski. Środowy mecz rozpocznie się o godz. 21:00.

Finał Ligi Mistrzów zaplanowano na 1 czerwca na stadionie Wembley w Londynie.