MŚ 2022. Zlatko Dalić: Co miał zrobić nasz bramkarz? Schować się?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
MŚ 2022. Zlatko Dalić: Co miał zrobić nasz bramkarz? Schować się?
MŚ 2022. Zlatko Dalić: Co miał zrobić nasz bramkarz? Schować się?
MŚ 2022. Zlatko Dalić: Co miał zrobić nasz bramkarz? Schować się?Profimedia
Zlatko Dalić po przegranym przez jego drużynę meczu z Argentyną w półfinale mistrzostw świata w Katarze zaznaczył, że uważa, iż w pierwszej połowie rywalizacji nie powinien być podyktowany rzut karny dla Argentyny.

Trener Chorwatów uważa, że pierwsza bramka dla Argentyny we wtorkowym starciu ustawiła mecz. W opinii Dalicia rzut karny dla Albicelestes nie został słusznie podyktowany.

"Graliśmy dobrze przez pierwsze pół godziny, kontrolowaliśmy grę. Mieliśmy posiadanie piłki, a potem straciliśmy bramkę, która wydaje mi się dość wątpliwa. Z relacji moich zawodników wynika, że przed rzutem karnym powinien być dla nas rzut rożny. Co do samej sytuacji, nasz bramkarz stał, a zawodnik Argentyny w niego wpadł. Jeśli takie są nowe przepisy, to niech mówią, że bramkarz musi się schować, bo chyba tylko to mógł zrobić Livaković, żeby nie było karnego. Ale nie będę tworzył sobie alibi sędziami. To byłoby zbyt łatwe" - uważa selekcjoner.

W dalszej fazie swojej wypowiedzi Zlatko Dalić docenił klasę Argentyńczyków, którzy jego zdaniem grali "agresywnie i wojowniczo".

"Potem straciliśmy drugiego gola i wiele rzeczy się wtedy rozstrzygnęło. Mieliśmy posiadanie piłki, ale nie byliśmy konkretni. Argentyna była wojownicza, agresywna. Mówiłem zawodnikom, że nie możemy się denerwować i akceptować agresji. Rywale wystawili czterech pomocników, którzy byli bardzo agresywni. To jednak my długo kontrolowaliśmy grę, ale znów wracamy do tego, że nie mieliśmy konkretów" - zaznaczył Dalić.

Zlatko Dalić nie zamierza rezygnować

Kontrakt Zlatko Dalicia z chorwacką federacją obowiązuje do czerwca 2024 roku. Szkoleniowiec podkreśla, że mimo odpadnięcia z MŚ w Katarze nie zamierza rezygnować ze swojego stanowiska.

"Mój kontrakt obowiązuje do 2024 roku, do mistrzostw Europy. W czerwcu mamy finał Ligi Narodów, czekają nas też kwalifikacje do EURO. Moim celem jest wprowadzenie Chorwacji na ten turniej" - zapowiedział Zlatko Dalić.