Haliburton i Bane przedłużyli swoje umowy na maksymalnych warunkach. Zarobią ponad 200 mln

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Haliburton i Bane przedłużyli swoje umowy na maksymalnych warunkach. Zarobią ponad 200 mln
Haliburton i Bane przedłużyli swoje umowy na maksymalnych warunkach. Zarobią ponad 200 mln
Haliburton i Bane przedłużyli swoje umowy na maksymalnych warunkach. Zarobią ponad 200 mlnProfimedia
Trwa gorący okres w NBA. Zawodnicy mogą podpisywać kontrakty z nowymi zespołami, ale także właśnie od dzisiaj niektórzy z nich mogą przedłużyć swoje umowy na lepszych warunkach. Zrobili to m.in. Tyrese Haliburton i Desmond Bane.

Obaj ci zawodnicy mieli możliwość podpisania maksymalnych kontraktów, które będą ich drugimi umowami w NBA. Obaj byli przed kilkoma laty wybrani w drafcie, po czym udowodnili swoją jakość w lidze i po kilku latach mniejszych zarobków na starcie swoich karier, teraz zapracowali sobie na ogromne pieniądze. 

Haliburton był wybierany w drafcie w 2020 roku z 12. numerem przez Sacramento Kings. Niespodziewanie jednak w ubiegłym roku w ostatnich dniach okienka transferowego został on wymieniony do Indiany Pacers za Domantasa Sabonisa. Świetnie odnalazł się jednak w nowym zespole, w barwach którego kilka miesięcy temu wystąpił w Meczu Gwiazd.

Dzisiaj podpisał on pięcioletni kontrakt, wedle którego zarobi aż 260 milionów dolarów. 

Podobnie wygląda sytuacja z Bane'm. Zawodnik Memphis Grizzlies został wybrany z 30. numerem draftu w 2020 roku, ale wyrasta na jednego z lepszych zawodników z tamtego rocznika. Nie miał jeszcze okazji zagrać w All-Star Game, ale jest jednym z liderów swojego zespołu. Dzięki nowej umowie zarobi 207 milionów dolarów w ciągu pięciu lat.