Milicic: Rywale robili wrażenie swoją fizycznością, ale my wygraliśmy sprytem i mądrością

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Milicic: Rywale robili wrażenie swoją fizycznością, ale my wygraliśmy sprytem i mądrością

Milicic: Rywale robili wrażenie swoją fizycznością, ale my wygraliśmy sprytem i mądrością
Milicic: Rywale robili wrażenie swoją fizycznością, ale my wygraliśmy sprytem i mądrościąPAP
„Wygraliśmy bardzo ważny mecz zespołowością, sprytem, mądrością” – powiedział trener polskich koszykarzy Igor Milicic po wygranej z Bośnią i Hercegowiną 85:76 w rozgrywanym w Gliwicach turnieju prekwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Paryżu 2024.

„Drużna rywali robiła wrażenie swoją fizycznością. Sprytem, mądrością naszych zawodników nie pozwoliliśmy im na pokazanie swoich atutów. Graliśmy szybciej od rywali” – dodał szkoleniowiec.

Podkreślił, że w środę jego drużynę czeka najważniejszy mecz z Portugalią.

„Mam nadzieję, że nasz sztab medyczny wykona świetną pracę przed tym spotkaniem. Jesteśmy w fajnej sytuacji, ale najgorsze wcale jeszcze nie za nami” – podsumował.

W innym nastroju był trener gości Aziz Bekir.

„Punktem numer jeden była nasza zła obrona. Po drugie nie trafialiśmy z dobrych pozycji. Do tego doszła dobra dyspozycja rywali w rzutach z dystansu. Zmniejszaliśmy straty, ale kosztowało nas to bardzo dużo energii. Popełniliśmy młodzieżowe błędy. Być może jeszcze raz w turnieju zagramy z Polską i wtedy - w finale - będziemy chcieli wygrać” – stwierdził.

Polacy zagrali dziś naprawdę bardzo dobry mecz. Trafiali dużo za trzy punkty z otwartych pozycji. My nie weszliśmy w to spotkanie dobrze, jeśli chodzi o obronę. Poza tym nie wykorzystaliśmy naszych pozycji. Mimo sytuacji, w których mogliśmy wrócić do meczu – nie udało się. Teraz musimy wygrać w środę z Węgrami” – ocenił zawodnik reprezentacji Bośni i Hercegowiny Aleksandar Lazic.