Druga wygrana z rzędu, Polska na czele grupy w prekwalifikacjach do Paryża 2024

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Druga wygrana z rzędu, Polska na czele grupy w prekwalifikacjach do Paryża 2024

Druga wygrana z rzędu, Polska na czele grupy w prekwalifikacjach do Paryża 2024
Druga wygrana z rzędu, Polska na czele grupy w prekwalifikacjach do Paryża 2024Wojciech Figurski/400mm.pl
Po Węgrach przyszła kolej na Bośniaków. W poniedziałek polscy koszykarze nie dali szans rywalom, choć ci mieli w składzie gwiazdy NBA. W turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 Biało-Czerwoni wygrali 85:76 i są na pierwszym miejscu w grupie.

W niedzielę polscy koszykarze pokonali bratanków z Węgier, w poniedziałek dołożyli do tego drugi triumf – nad Bośnią i Hercegowiną. Podczas turnieju prekwalifikacji olimpijskich odbywającego się w PreZero Arenie Gliwice Polska zajmuje pierwsze miejsce w Grupie B jako jedyna niepokonana drużyna. Do rozegrania w fazie grupowej zostało już tylko spotkanie przeciwko Portugalii w środę, 16 sierpnia (początek o 18:00).

Biało-Czerwoni rozpoczęli od mocnego uderzenia i trójek Michała Sokołowskiego oraz Jarosława Zyskowskiego. Rywale odpowiedzieli na to błyskawicznie serią 0:7, ale ich dobra gra nie trwała długo. Kolejne rzuty z dystansu Sokołowskiego i Igora Milicicia sprawiały, że Polacy ponownie byli na prowadzeniu. Następnie po rzutach wolnych Jakuba Garbacza różnica wynosiła sześć punktów. Ostatecznie dzięki trójce Mateusza Ponitki po 10 minutach było aż 19:27

Sytuacja grupowa Polski wygląda bardzo dobrze
Sytuacja grupowa Polski wygląda bardzo dobrzeFlashscore

Na początku drugiej kwarty kolejne zagrania Sokołowskiego podbiły przewagę do nawet 13 punktów. Zrywy Dzanana Musy i Edina Aticia lekko poprawiały sytuację gości, ale chwilową niemoc kadry przerwał Ponitka. Później aktywny Sokołowski dawał jeszcze więcej spokoju Biało-Czerwonym. Po dobitce Mateusza Ponitki pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 50:37!

Od świetnego startu w pierwszej kwarcie Polacy nie oddali inicjatywy Bośniakom
Od świetnego startu w pierwszej kwarcie Polacy nie oddali inicjatywy BośniakomWojciech Figurski/400mm.pl

Zespół z Bałkanów nie poddawał się po przerwie, a zagrania Jusufa Nurkicia oraz Aleksandara Lazicia poprawiały ich sytuację. Po akcji Miralema Halilovicia zbliżyli się na tylko trzy punkty. Trener Milicić poprosił o przerwę, a Polacy zaczęli grać zdecydowanie lepiej – świetny był Jarosław Zyskowski, a przewagi wzrosła do 12 punktów. Dzięki trójce Andrzeja Pluty po 30 minutach było 55:70

Kolejne rzuty z dystansu Ponitki i Zyskowskiego na początku czwartej kwarty dały przewagę już 21 punktów! Kadra kontrolowała wydarzenia na parkiecie, grała twardo w obronie i wymuszała błędy przeciwników. Bośnia i Hercegowina nie była w stanie realnie odrobić strat, mimo że do końca o to walczyła. Ostatecznie reprezentacja Polski wygrała 85:76.