Hamilton: Jesteśmy daleko. Między trzecim a czwartym miejscem

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Hamilton: Jesteśmy daleko. Między trzecim a czwartym miejscem
Hamilton: Jesteśmy daleko. Między trzecim a czwartym miejscem
Hamilton: Jesteśmy daleko. Między trzecim a czwartym miejscemAFP
Już dzisiaj kierowcy F1 będą rywalizować o pole position do pierwszego w tym sezonie Grand Prix w Bahrajnie. W piątkowych treningach z nie najlepszej strony pokazał się Mercedes. Lewis Hamilton nie widzi na ten moment szans, by jego zespół mógł rywalizować z najlepszymi.

W piątkowych treningach najlepiej zaprezentowali się kierowcy Red Bulla, który ponownie wydaje się być najmocniejszą maszyną w stawce. Na duży plus zasługuje za to postawa Fernando Alonso oraz całego zespołu Aston Martin, który jest przewidywany do roli największej pozytywnej niespodzianki początku sezonu. 

Tego samego nie można powiedzieć o Mercedesie. Ekipa, która zupełnie zdominowała F1 w poprzedniej dekadzie, kolejny sezon z rzędu ma poważne problemy. Lewis Hamilton i George Russell w pierwszych treningach nie byli w stanie rywalizować na równi z najlepszymi zespołami i kończyli rywalizację w środku stawki. 

"Dowiedzieliśmy się, że jesteśmy daleko. Myślałem, że Ferrari będzie drugim najlepszym zespołem, ale chyba jesteśmy bliżej Ferrari niż nam się wydawało. Drugi jest jednak Aston Martin, a my pomiędzy trzecim a czwartym miejscem" - powiedział siedmiokrotny mistrz świata.

"Nie jest to miejsce, w którym chce być ktokolwiek z naszego zespołu, ani na które zasługujemy, ponieważ każdy ciężko pracuje, ale po prostu jesteśmy na złym torze. Czy wierzę, że możemy zniwelować tę stratę na pewnym etapie sezonu? Tak, ale myślę, że jest to dość trudne z koncepcją, którą mamy" - powiedział Hamilton. 

Już dzisiaj kwalifikacje, a jutro wyścig o Grand Prix Bahrajnu.