Haller, który przeszedł leczenie i operację raka jądra, zadebiutował w barwach Borussii Dortmund w Bundeslidze w wygranym 4:3 meczu z Augsburgiem. Napastnik początkowo usiadł na ławce rezerwowych, a na boisku pojawił się w drugiej połowie.
Ponieważ jednak kapitan zespołu Marco Reus nadal jest niezdolny do gry (jego występ w środę jest wątpliwy), a Jude Bellingham pozostaje zawieszony, Haller może rozpocząć spotkanie z Mainz nawet w podstawowym składzie.
"Z każdym dniem jest coraz lepiej" - powiedział trener Edin Terzic o formie swojego gracza na konferencji prasowej we wtorek.
"Znalazł swój rytm i oczekujemy, że stopniowo będziemy zwiększać obciążenia. Jesteśmy pewni, że również jutro odegra ważną rolę".
Zespół z Dortmundu, który 15 lutego zmierzy się z Chelsea w spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w ostatnich miesiącach miał spore problemy z wygrywaniem spotkań na obcych stadionach.
Po wygraniu dwóch pierwszych meczów wyjazdowych w tym sezonie, w kolejnych sześciu spotkaniach ligowych udało mu się odnieść tylko jedno zwycięstwo.
Po triumfie z Augsburgiem Dortmund zajmuje obecnie szóste miejsce w Bundeslidze, mając na koncie 28 punktów i siedem "oczek" straty do prowadzącego Bayernu Monachium.
"Wiemy, że jest to problem. Ale kiedy spojrzysz na Puchar Niemiec czy Ligę Mistrzów, było tam kilka udanych meczów wyjazdowych" - powiedział Terzic.
"Ale to są oczywiście rzeczy, które omawiamy z drużyną i sztabem. Musimy zacząć zbierać punkty na wyjeździe. Taki jest również plan na jutro" - zakończył szkoleniowiec.