Dzik przerwał trening szwedzkiego Hacken w Hiszpanii, piłkarze musieli uciekać

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dzik przerwał trening szwedzkiego Hacken w Hiszpanii, piłkarze musieli uciekać

Mikkel Rygaard, tutaj w akcji w meczu z Bayerem Leverkusen
Mikkel Rygaard, tutaj w akcji w meczu z Bayerem LeverkusenProfimedia
Mikkel Rygaard i pozostali zawodnicy BK Häcken musieli w poniedziałek szybko zbiec z boiska, gdy ich szybkość sprawdził dzik. Zwierzę wtargnęło na boisko treningowe w hiszpańskiej Marbelli, najpewniej zwabione stołem z owocami.

Jak donosi szwedzka gazeta Expressen, być może zwabił go stół z owocami wystawiony na uboczu. Szwedzkie media donoszą, że zwierzę przechadzało się, obwąchiwało torbę (podobno należącą do Petera Abrahamssona), a następnie zdawało się ruszyć za 18-letnim Sigge Janssonem.

"To było co najmniej traumatyczne wydarzenie. Zaczęło się od tego, że pobiegł w moją stronę i próbował zjeść moje spodenki. Uciekałem w obawie o swoje życie i udało mi się uciec" - mówi z błyskiem w oku Sigge Jansson. 

Napastnik Ola Kamara również miał przyjemność (?) zaliczyć kontakt ze zwierzęciem.

"Był szybki. Nieczęsto zdarza się wizyta dzika podczas treningu. Nie robiłem tego wcześniej, ale doświadczyłem tego z innymi zwierzętami. Krokodyle i tego typu rzeczy. Byłem na Florydzie. Mogły dostać się do tamtejszego obiektu" - mówi Kamara.