Sukces Magdaleny Fręch. Wygrała turniej ITF 100k w Katalonii i czeka ją awans

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sukces Magdaleny Fręch. Wygrała turniej ITF 100k w Katalonii i czeka ją awans

Sukces Magdaleny Fręch. Wygrała turniej ITF 100k w Katalonii i czeka ją awans
Sukces Magdaleny Fręch. Wygrała turniej ITF 100k w Katalonii i czeka ją awansProfimedia
Sporo ponad trzy godziny trwała walka między Magdaleną Fręch a Włoszką Sarą Errani w katalońskim Les Franqueses del Vallès. W pojedynku naznaczonym aż 15 przełamaniami Polka okazała się zwycięska i od poniedziałku będzie zajmowała najwyższe w karierze miejsce w rankingu WTA.

Niedziela to dzień polskich finałów w tenisie, głównie w rozgrywkach ITF. Po aż czterech porażkach – które na bieżąco opisywaliśmy w Tenis Flashu – pojawiła się w końcu również doskonała wiadomość. Magdalena Fręch w finale turnieju ITF 100k (z pulą nagród 100 tys. dolarów) zdołała pokonać niżej notowaną rywalkę, Sarę Errani

Reprezentantka Italii od początku niedzielnego starcia pokazywała, że nie zamierza oddawać pola faworytce i szybko uzyskała pierwsze przełamanie, uzyskując przewagę 2:0 w pierwszym secie. Wtedy jednak Polka zdołała nie tylko ją zatrzymać, ale również zgasić i po dwóch przełamaniach miała już cztery wygrane gemy z rzędu. Falująca gra mogła doprowadzić do przewagi Włoszki 5:4, ale Fręch obroniła break point i to ona uzyskała prowadzenie po dziewięciu gemach. Co prawda Errani wygrała jeszcze swoje podanie, ale nie była w stanie zagrozić zamknięciu seta przez łodziankę.

Drugi i trzeci set miały podobny przebieg: nierówna dyspozycja i nieco rwany rytm owocowały regularnymi przełamaniami. W drugiej partii ponownie kluczowy był dziewiąty gem, w którym Włoszka przełamała Fręch nadspodziewanie łatwo i zdołała wygrać seta 6:4. 

W trzeciej partii dziewiąty gem mógł być już tylko formalnością. Polka prowadziła 5:3 i mogła zamknąć mecz przy swoim podaniu. Nic z tego, rywalka obroniła trzy piłki meczowe i pozostała w grze po przełamaniu. Nie na długo, sama straciła podanie na wagę przegranej w finale.

Tym samym Magdalena Fręch może świętować pierwszy od ponad dwóch lat wygrany turniej! W poniedziałek bęzie mieć dodatkowe powody do radości, zaliczy awans z 79. miejsca w rankingu WTA na pozycję 63. - najwyższą w swojej karierze. Gratulujemy!