Świątek zacznie rywalizację od starcia z będącą na 68. miejscu na światowych listach Jule Niemeier. Dotychczas z 23-letnią Niemką mierzyła się raz - w trakcie ubiegłorocznego US Open wygrała 2:1.
Polka będzie oczywiście zdecydowaną faworytką w swoim pierwszym meczu w Australian Open. Jeśli wygra, w drugiej rundzie zagraj z Węgierką Panną Udvardy lub Kolumbijką Camilą Osorio. Obie zawodniczki zajmują miejsca pod koniec pierwszej setki rankingu i również nie powinny stanowić dla Świątek wielkiego zagrożenia.
Pierwszą rozstawioną rywalkę może spotkać w trzeciej rundzie. Stanie się tak, jeśli Polka wygra dwa swoje pierwsze spotkania, a podobnie uczyni Czeszka Marie Bouzkova, która wystąpi w Melbourne z 25. numerem.
Najwyżej sklasyfikowaną zawodniczką poza Świątek w jej ćwiartce drabinki jest Amerykanka Coco Gauff. W tej samej połowie zestawienia jest jej rodaczka - trzecia w światowym rankingu Jessica Pegula, która wygrała ze Świątek w United Cup.
Na drugim końcu turniejowej drabinki znajduje się z kolei Tunezyjka Ons Jabeur, tak aby dwie najlepsze zawodniczki na świecie mogły spotkać się dopiero w ewentualnym finale.
Do drugiej połowy drabinki trafiła także Linette, która zmagania w Melbourne zacznie od pojedynku z Mayar Sherif. Podobnie jak Polka, Egipcjanka nie jest rozstawiona.
Znacznie mocniejsza rywalka czeka na Linette w ewentualnej drugiej rundzie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zamelduje się tam Estonka Anett Kontaveit, która zagra z 16. numerem.
Start rywalizacji w turnieju singlowym kobiet 16 stycznia.