Wcześniej ofertę z PZPN-u dotyczącą pracy z reprezentacją miał odrzucić Łukasz Piszczek, a Tomasz Kaczmarek z kolei nie dogadał się z samym Fernando Santosem. Teraz wydaje się, że mocno w górę poszły akcje Marka Saganowskiego, który aktualnie prowadzi drugoligową Pogoń Siedlce.

Polski Związek Piłki Nożnej miał nawet kontaktować się z Saganowskim, jednak jak na razie nie doszło do żadnych konkretów.

"Był kontakt, ale bardziej była to po prostu informacja, że może pojawić się… jeszcze jeden kontakt. Wiele zależy od tego, jak miałaby wyglądać moja praca, jaka byłaby rola. Nie chciałbym być kimś, kto będzie miał w sztabie niewiele do powiedzenia i tak naprawdę nie byłby przydatny reprezentacji. Każdy rozsądny człowiek, który chce się rozwijać, nie zamyka się na oferty. Jak już zaznaczyłem, dużo zależy od tego, co zawierałaby taka propozycja: na ile mógłbym rozwinąć się przy tej współpracy, jakie byłyby szczegóły" - podkreślił Marek Saganowski w rozmowie z TVP Sport.

Przypomnijmy, że pierwsze mecze pod wodzą Fernando Santosa reprezentacja Polski zagra już pod koniec marca, kiedy to zmierzymy się z Czechami i Albanią w meczach eliminacyjnych do Euro 2024.