Mierząc się z Czechami po raz pierwszy od eliminacji do Euro 2004, a więc od 20 lat, Mołdawia zajmująca 174. miejsce w rankingu miała niezły start. Nawet jeśli Vitalie Damașcan opuścił boisko zaledwie już w 11. minucie, po ataku Tomáša Holeša. Jego kolega z ataku, Ion Nicolaescu, miał się znacznie lepiej, kilkakrotnie dochodząc do obiecujących pozycji.

Ostatecznie jednak za każdym razem był zatrzymywany przez kogoś z czeskiej defensywy. Mimo że goście w większości dobrze bronili, zespół Jaroslava Šilhavego najadł się niemało strachu podczas pierwszej półgodziny. Rzut rożny zakończył się atakami Veaceslava Posmaca i Maxima Cojocaru, którzy zostali zablokowani na linii bramkowej przez Vladimíra Coufala. Uciekłszy spod topora, Czesi odpowiednio się przegrupowali. Jan Kuchta został zatrzymany dzięki sygnalizacji spalonego zanim Tomáš Čvančara uderzył niecelnie z obiecującej pozycji.

Największą szansę pierwszej połowy miał Tomáš Souček na chwilę przed przerwą, kiedy dośrodkowanie Davida Juráska przedłużył Čvančara. Wszyscy oglądali, jak piłka odbija się od poprzeczki. To zdawało się zapowiadać napór przyjezdnych w drugiej części gry, ale dopiero tuż przed godziną stworzyli sobie groźne okazje. Kuchta i Čvančara próbowali szczęścia zza pola karnego, a Dorian Railean niezdarnie radził sobie z obroną. Chwilę po tych próbach Nicolaescu miał oglądał obronę swojego uderzenia z drugiej strony boiska.

Czesi, którzy zdobyli siedem bramek w dwóch poprzednich meczach z Mołdawią, pozostali cierpliwi, mimo że bardzo niewiele mogli zrobić przy upartej obronie gospodarzy. W miarę upływu kolejne strzały Czechów nie sięgały celu, utwierdzając Mołdawię w przekonaniu, że zamknięcie się w defensywie jest dobrym rozwiązaniem.

Wbrew wszelkim oczekiwaniom przed meczem drugiej kolejki, Mołdawia utrzymała już piąty mecz bez porażki. W tym samym czasie Czechy zmarnowały coś, co wyglądało na doskonałą okazję do rozpoczęcia kampanii kwalifikacyjnej od dwóch zwycięstw jeden po drugim. Nadal pozostają na czele grupy E dzięki pierwszemu zwycięstwu nad Polską. Następnym przystankiem finalistów Euro 96 w tej części kwalifikacji do Euro 2024 są Wyspy Owcze. Ale to dopiero w czerwcu...