Już latem mówiło się, że na celowniku mistrzów Polski jest właśnie ten młody, bardzo perspektywiczny bramkarz. Muhamed Sahinović, pomimo zaledwie 20 lat, już jest pierwszym bramkarzem FK Sarajevo. Rok temu przeszedł do historii, gdy stał się najmłodszym golkiperem w bordowych barwach podczas derbów Sarajewa (18 lat, 10 miesięcy i 27 dni).
I choć w obecnych rozgrywkach pod względem czystych kont nie bije rekordów (pięć w 13 meczach), to przyczynił się do stworzenia drugiej najskuteczniejszej defensywnie drużyny w bośniackiej lidze.
Sahinović jest także bramkarzem w młodzieżowej kadrze Bośni i Hercegoviny i już po 18 meczach ligowych w zeszłym sezonie był łączony z Rakowem Częstochowa. Dotąd do transferu nie doszło, ale może się to zmienić już tej zimy. Według dziennika Oslobodenje, FK Sarajevo i Medaliki są już po słowie i klub ze stolicy Bośni ma otrzymać nie tylko sowite odstępne, ale też satysfakcjonujący procent od kolejnego transferu.
Otwarte pozostaje pytanie, czy ewentualne przybycie Sahinovicia może być preludium do pożegnania Vladana Kovacevicia. Obecny bramkarz częstochowian również przyszedł z Sarajewa i klubom dzięki temu miało być bliżej do porozumienia. Od kilku miesięcy mówi się, że Kovaceviciem są zainteresowane kluby na tyle majętne, że Medaliki mogą pozwolić mu odejść do silniejszej ligi.