Niewykorzystany rzut karny, 13. gol Exposito. Śląsk umocnił się na pozycji lidera

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Niewykorzystany rzut karny, 13. gol Exposito. Śląsk umocnił się na pozycji lidera
Niewykorzystany rzut karny, 13. gol Exposito. Śląsk umocnił się na pozycji lidera
Niewykorzystany rzut karny, 13. gol Exposito. Śląsk umocnił się na pozycji lideraProfimedia
W ostatnim spotkaniu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał Radomiaka Radom 1:0. Jedynego gola w meczu zdobył Erik Exposito, dla którego jest to 13. trafienie w sezonie.

Niecałe dwie godziny przed meczem władze klubu z Radomia poinformowały, że umowa z dotychczasowym trenerem Constantinem Galcą została rozwiązana za porozumieniem stron. O tym, że Rumun niedługo przestanie pełnić swoją funkcję, wiadomo było już od kilku dni, jednak niewiele osób spodziewało się, że do zwolnienia dojdzie tuż przed spotkaniem z liderem PKO BP Ekstraklasy. Na ławce trenerskiej w tym meczu zasiadł Maciej Lesisz, ale już niedługo obowiązki pierwszego szkoleniowca ma przejąć Maciej Kędziorek, który z kolei pojawił się na trybunach.

W pierwszym kwadransie spotkania rozgrywanego na stadionie im. Braci Czachorów gra obu drużyn była wyrównana, co idealnie prezentowała statystyka posiadania piłki - po 50%. Początkowo niewiele jednak z tego wynikało, choć ta wysoka aktywność z pewnością pomagała graczom dostosować się do warunków atmosferycznych. Termometry pokazywały bowiem -3 °C.

Nadeszła jednak 20. minuta, a wraz z nią pierwsza dogodna okazja do otwarcia wyniku. Przebojową indywidualną akcję przeprowadził Leandro. Pomocnik przedarł się z prawego skrzydła w pole karne, wymanewrował kilku obrońców, aż został sfaulowany przez Petera Pokornego. Sędzia Piotr Lasyk nie miał żadnych wątpliwości i od razu podyktował jedenastkę.

Do piłki podszedł inny z Brazylijczyków, Pedro Henrique. Zawodnik wziął długi rozbieg, ale jego strzał okazał się zbyt słaby, gdyż Rafał Leszczyński nie miał żadnych problemów ze złapaniem futbolówki i uchronieniem swojej drużyny przed stratą gola.

W kolejnej fazie rywalizacji inicjatywę przejął Śląsk. W 38. minucie po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego mocnym strzałem z dystansu popisał się Patryk Janasik. Albert Posiadała natychmiast poszybował w stronę lewego okienka swojej bramki, ale interwencja okazała się niepotrzebna, piłka przeleciała bowiem tuż przy spojeniu słupka z poprzeczką.

Exposito symbolem triumfu

W drugiej odsłonie meczu nadal stroną przeważającą była drużyna z Wrocławia. Podopieczni trenera Jacka Magiery zepchnęli gospodarzy pod ich własne pole karne, tworząc sobie kilka niezłych sytuacji.

Ta dominacja dość szybko przyniosła pożądane efekty. W 55. minucie po dobrze wykonanym rzucie rożnym futbolówkę przejął Erik Exposito i mocnym uderzeniem pokonał bramkarza Radomiaka. Po drodze piłka otarła się jeszcze o nogę Christosa Donisa, sprawiając dodatkowe kłopoty golkiperowi.

Po stracie bramki rywale nieustannie szukali okazji do wyrównania. Aktywni w ofensywie byli szczególnie Rafał Wolski i Henrique, który bardzo chciał zrehabilitować się za niewykorzystaną jedenastkę. Z kolei Śląsk robił to, z czego jest znany w tym sezonie. Postawił na skuteczną grę w defensywie i kontrataki.

Statystyki meczu Radomiak Radom - Śląsk Wrocław
Statystyki meczu Radomiak Radom - Śląsk WrocławFlashscore

I ta strategia po raz kolejny okazała się skuteczna. Wrocławianie powstrzymali liczne ataki przeciwników i ostatecznie zwyciężyli 1:0, co oznacza dla nich 13. mecz bez porażki. Tym samym wykorzystali potknięcia głównych przeciwników z czołówki i umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy, a Exposito powiększył przewagę w tabeli strzelców.