Arsenal, który powrócił do Ligi Mistrzów po raz pierwszy od kampanii 2016/17, zmierzy się w grupie B z PSV Eindhoven, zwycięzcami Ligi Europy Sevillą i RC Lens.

"Za każdym razem, gdy oglądałem (Ligę Mistrzów), a nas tam nie było, czułem to. Ten klub musi być w Lidze Mistrzów" - powiedział Arteta dziennikarzom przed środowym meczem z PSV na Emirates.

"To był proces, ale jesteśmy tutaj i teraz musimy jak najlepiej to wykorzystać. To zawsze jest proces uczenia się. Myślę, że to zrobiliśmy i poprawiliśmy się jako zespół, poprawiliśmy skład i zasługujemy na to, aby tu być...".

"Jesteśmy dumni i podekscytowani. Dla klubu minęło dużo czasu, odkąd braliśmy udział w rozgrywkach, a dla mnie jest to pierwszy raz w roli menedżera, więc naprawdę nie mogę się doczekać".

Angielski klub spotkał się z PSV w zeszłorocznej edycji Ligi Europy, a obie strony wygrały swoje mecze u siebie w fazie grupowej.

"Musimy to potraktować jak każdy inny mecz. Jesteśmy przyzwyczajeni do grania z trudnymi przeciwnikami co tydzień w Premier League. Nie inaczej będzie jutro" - powiedział Arteta.

"Jutro zagramy przeciwko naprawdę dobrej drużynie. Są przyzwyczajeni do wygrywania i będzie to naprawdę trudny test, jestem tego pewien".

Kanonierzy będą musieli radzić sobie bez napastnika Gabriela Martinelliego, który opuścił boisko z kontuzją mięśnia w niedzielnym meczu Premier League z Evertonem (1:0).

"Poczuł coś w ścięgnie podkolanowym. Musimy przeprowadzić dalsze testy" - powiedział trener, dodając, że istnieje "możliwość", aby Brazylijczyk był zdolny do gry przed niedzielnym meczem z Tottenhamem Hotspur.