Dla Marciniaka, który prowadził poprzedni finał tych rozgrywek, będzie to drugie w tym sezonie spotkanie w Lidze Mistrzów. Wcześniej na samym początku rywalizacji dostał mecz Borussii Dortmund z Milanem, który zakończył się bezbramkowym remisem.
Teraz w Champions League stawka każdego spotkania jest coraz większa, ponieważ niektóre zespoły mogą zapewnić już sobie awans do fazy pucharowej, a inne stracić szanse na wyjście z grupy. Arbiter z Płocka poprowadzi jutro istotne spotkanie dla losów grupy E.
Prowadzi w niej Feyenoord, który ma na koncie sześć punktów, jedno oczko mniej ma drugie Atletico Madryt, a cztery punkty zgromadziło Lazio. W najgorszej sytuacji jest zamykający tabelę Celtic, który ma tylko jeden punkt.
Jako asystenci w zespole Marciniaka na Stadio Olimpico będą pracować Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz.