Goście z Manchesteru rozpoczęli mecz z czterema punktami straty do lidera Premier League po wcześniejszym zwycięstwie Arsenalu w derbach północnego Londynu. Panujący mistrzowie zgodnie z planem szybko stworzyli zagrożenie na City Ground, gdy Kevin De Bruyne zmusił Matza Selsa do działania, a Jérémy Doku posłał piłkę tuż obok słupka swojego rodaka.

Sprawdź komplet statystyk meczu Nottingham Forest - Manchester City

W odpowiedzi Neco Williams zmusił do interwencji Edersona, dodając otuchy kibicom skazywanego na pożarcie Forest. Niestety dla gospodarzy, ich ciężka praca została zniweczona przez prostą rutynę tuż po upływie pół godziny. Dośrodkowanie De Bruyne z rzutu rożnego trafiło pod nogi Joško Gvardiola, który uderzeniem głową zdobył swojego drugiego gola w lidze.

Gdy pierwsza połowa zbliżała się do końca, gospodarze byli bardzo bliscy wyrównania. Murillo przeniósł piłkę nad poprzeczką po tym, jak Ederson nie zdołał wybić piłki na rzut rożny. Okazało się, że był to ostatni udział Edersona, a kontuzja zmusiła Guardiolę do wezwania między słupki Stefana Ortegi w przerwie.

Ortega i jego koledzy z drużyny Manchesteru City zostali zmuszeni do radzenia sobie z rosnącą presją Forest. Gvardiol wykonał potencjalnie kluczowy blok, aby uniemożliwić Chrisowi Woodowi dodanie kolejnej do jego 12 bramek w lidze. W obliczu realnego zagrożenia ze strony Forest, Guardiola zdecydował się na wprowadzenie z ławki Erlinga Haalanda w celu zdobycia drugiego gola.

W pełni świadomy swojego zadania, Norweg wykonał je w ciągu dziewięciu minut od pojawienia się na boisku, przekładając piłkę na prawą nogę, a następnie strzelając w dolny róg bramki Selsa.

21. trafienie Haalanda w sezonie Premier League ostatecznie zapewniło Manchesterowi City pierwszy ligowy dublet zwycięstw nad Forest od sezonu 1990/91, pozostawiając gospodarzy zaledwie jeden punkt nad strefą spadkową.