Tebas: Nie ulegamy niczyim groźbom, bez względu na konsekwencje

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tebas: Nie ulegamy niczyim groźbom, bez względu na konsekwencje
Javier Tebas
Javier TebasProfimedia
Prezydent LaLiga wystąpił przed mediami podczas prezentacji projektu "Prepared", mającego na celu pomoc piłkarzom po przejściu na emeryturę.

Javier Tebas ujawnił, że weźmie udział w filmie dokumentalnym Netflixa na temat sprawy Viniciusa. "Wezmę udział w filmie dokumentalnym i udzielę wywiadu. Myślę, że zrobię coś dobrego".

Odnosząc się do weta Valencii, okazał szacunek dla decyzji podjętej przez klub. "To są decyzje podjęte przez klub i wszystkie są bardzo trudne do podjęcia. Zdecydowali się nie wpuszczać firmy produkcyjnej, muszę to absolutnie uszanować".

"Nie ulegamy niczyim groźbom"

I jak można było się spodziewać, ocenił orzeczenie w sprawie CVC. "Nie ulegamy groźbom ani przymusowi ze strony kogokolwiek, bez względu na to, jak wielka jest to osoba, w tym przypadku prezes Realu Madryt, bez względu na to, jak duże ma wpływy. Zrobimy to, co uważamy za sprawiedliwe i konieczne dla większości klubów i będziemy bronić się w sądach, tak jak broniliśmy się w pozwie, który Real Madryt wniósł przeciwko mnie w sierpniu".

Użył również ironii w odniesieniu do Florentino Péreza. "Cóż, mówię, że on zawsze wygrywa, że wymyśli jakiś argument, aby powiedzieć, że wygrał. Dla nas w tym przypadku było to bardzo ważne i bardzo ważne jest, aby zobaczyć historię tego wszystkiego, ponieważ kiedy instytucja i jej kluby są poddawane ciągłemu przymusowi i groźbom, w tym przypadku ze strony prezesa Realu Madryt, ważne jest, abyśmy pamiętali te chwile".