Krychowiak w Barcelonie? Takie rozwiązanie proponują hiszpańskie media

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Krychowiak w Barcelonie? Takie rozwiązanie proponują hiszpańskie media
Krychowiak w Barcelonie? Takie rozwiązanie proponują hiszpańskie media
Krychowiak w Barcelonie? Takie rozwiązanie proponują hiszpańskie mediaProfimedia
Dziennikarze Mundo Deportivo przygotowali Barcelonie listę siedmiu kandydatów na zastępstwo Gaviego. Duma Katalonii miałaby zatrudnić kogoś takiego do końca sezonu, a jednym z zawodników na liście jest... Grzegorz Krychowiak.

Gavi był niezwykle ważnym elementem maszynki Xaviego, ale w listopadzie doznał bardzo poważnej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych, przez co będzie pauzował przez wiele miesięcy i na pewno nie pojawi się już w tym sezonie na boisku, a także nie pomoże reprezentacji Hiszpanii w Euro 2024. 

Tym samym Barcelona może w styczniowym oknie transferowym szukać zawodnika o podobnej charakterystyce, który krótkoterminowo wcieli się w rolę młodego Hiszpana i przez kilka miesięcy będzie zawodnikiem mistrzów Hiszpanii. 

Dość niespodziewanie na takiej liście przygotowanej przez dziennikarzy Mundo Deportivo pojawił się Grzegorz Krychowiak, który najlepsze lata gry ma już za sobą, od kilku sezonów nie gra już w topowych ligach, ponieważ najpierw występował w lidze rosyjskiej, a teraz biega po boiskach w Arabii Saudyjskiej. Niedawno zakończył także swoją karierę reprezentacyjną w kadrze Polski.

Dziennikarze przypominają jednak jego świetny czas w La Lidze w czasach gry w Sevilli. "33-letni Grzegorz Krychowiak ma za sobą bogatą karierę w ligach zagranicznych. Swoje najlepsze sezony miał w Sevilli, a 100 występów w reprezentacji Polski świadczy o jego dużym doświadczeniu. Chociaż jego najlepsze lata już minęły, w tym sezonie może pochwalić się bardzo dobrą formą w saudyjskiej Abha, w której rozegrał 20 meczów" - napisano o jego kandydaturze. 

Poza Krychowiakiem na liście znaleźli się też Renato Sanches, Kalvin Phillips, Andrey Santos, Thomas Partey, Pierre-Emile Hojbjerg i Yann M'Vila. Oczywiście trzeba pamiętać, że to jedynie zabawa dziennikarzy, która nie jest poparta żadnymi informacjami z klubu o zainteresowaniu byłym reprezentantem Polski.