Przed ostatnią kolejką sezonu w rozgrywkach 2 Ligi pewni awansu byli piłkarze Kotwicy Kołobrzeg, którzy nawet w przypadku porażki z Sandecją Nowy Sącz utrzymaliby miejsce gwarantujące bezpośredni awans do Fortuna 1 Ligi. I choć porażki z outsiderami nikt się w Kołobrzegu nie spodziewał, to przyszło ją zaakceptować. Jeszcze na 12 minut przed końcem był remis 1:1, ale Sandecja wygrała nieoczekiwanie 3:1, strącając Kotwicę na drugie miejsce.

Pogoń Siedlce w pojedynku na ścianie wschodniej mierzyła się w Puławach z tamtejszą Wisłą. Siedlczan na prowadzenie wysunął gol Hrnciara, pomogła czerwona kartka Sewerysa, a w 55. minucie Przemysław Misiak podwoił prowadzenie na wagę fotela lidera. Kwestia podziału punktów była wyjaśniona, ale Mateusz Majewski dodał jeszcze bramkę na 3:0, wieńcząc zwycięski sezon!

Baraże w Kaliszu, Stalowej Woli, Chojnicach i Bytomiu

Zgodnie z przewidywaniami, miejsce zapewniające dalszą walkę o awans utrzymali w ostatniej kolejce piłkarze KKS-u Kalisz. W spotkaniu z broniącą się przed spadkiem Skrą Częstochowa gole Gordillo i Bednarskiego dały prowadzenie 2:0 już w pierwszej połowie, pieczętując wygraną. Częstochowianie zdołali co prawda złapać kontakt, ale tylko na chwilę - Sobol strzelił na 3:1, a w doliczonym czasie wynik na 4:1 ustalił Wojciech Maroszek.

W Chojnicach gospodarze również mieli z czego się cieszyć. Mecz z Olimpią Elbląg przez godzinę trzymał w napięciu pomimo dwóch bramek Chojniczanki tuż przed i tuż po przerwie. Kontakt Olimpii dał wkrótce gol Dawida Wierzby i dopiero w 66. minucie Wojciech Szumilas przypieczętował zwycięstwo 3:1. 

Szansę na drugi z rzędu awans podtrzymuje Polonia Bytom, która rozprawiła się skutecznie z rezerwami Lecha Poznań. Szybki gol Tomasza Gajdy dał prowadzenie, a jeszcze przed przerwą druga żółta kartka Bartosza Tomaszewskiego utorowała drogę do zwycięstwa. Polonia poszła za ciosem i w 50. minucie Patryk Romanowski podwoił prowadzenie, a kwadrans po nim Wojtyra dał 3:0. Tej przewagi miejscowi nie roztrwonili.

Fani Stali Stalowa Wola nie tylko zaciskali kciuki za swoich w meczu z rezerwami Zagłębia Lubin, ale też zerkali na wynik w Nowej Hucie, gdzie wygrana Hutnika mogła wypchnąć zespół z Podkarpacia poza strefę barażową. Przez chwilę było blisko, ale walcząca o utrzymanie Olimpia Grudziądz zdołała wyjść na prowadzenie kosztem Hutnika i dowiozła wygraną 2:1 do końca mimo czerwonej kartki. Hutnik stracił szansę na awans, Olimpia uciekła przed spadkiem, a w Stalowej Woli w doliczonym czasie padła bramka na 2:1, dzięki czemu baraże udało się wywalczyć w lepszych nastrojach, tuż za ligowym podium.

Spadają Stomil, Sandecja, Skra i rezerwy Lecha

Sandecja była pewna kolejnego już spadku, zajmując fatalne ostatnie miejsce przez większość sezonu. Wygrana nad Kotwicą przyszła zatem na otarcie łez. Drugim zespołem żegnającym się z centralnymi rozgrywkami okazał się nieoczekiwanie Stomil Olsztyn, który przed sezonem miał aspirować do baraży. Pożegnanie wielkiego niegdyś klubu z 2 Ligą okazało się wyjątkowo bolesne, ponieważ już do przerwy w stolicy Warmii było 3:1 dla Radunii Stężyca. Miejscowi odrobili jedną bramkę, ale i tak nic to nie zmieniło - rzutem na taśmę Stomil spadł na ostatnie miejsce.

Sobotnie porażki Skry Częstochowa i Lecha II Poznań zepchnęły te właśnie zespoły na miejsca 17. i 18., skazując je na spadek do czwartej ligi (nominalnie III Ligi).