"Miałem szczęście, że udało mi się być reanimowanym na boisku" - napisał Bas Dost. Piłkarz upadł w środkowym kole w doliczonym czasie w niedzielę, padając bez kontaktu z innym zawodnikiem. Mecz został następnie przerwany i ma zostać wznowiony 6 grudnia.
Napastnik podziękował lekarzom obu klubów i ogłosił, że na razie weźmie trochę wolnego, by bliżej poznać swoją sytuację i spędzić czas z rodziną. Innymi słowy, na razie napastnik zawiesza swoją karierę. Z racji wieku (34) nie można wykluczyć, że do zawodowego futbolu już nie wróci.
"Wrócę na Goffert Stadion w nadchodzących miesiącach. Pewnego dnia na pewno opowiem swoją historię, szczególnie chcąc pomóc światowi sportu lepiej zrozumieć i wyciągnąć wnioski z tego, co mi się przydarzyło" - napisał zawodnik, tymczasowo żegnając się z przyjaciółmi z drużyny i kibicami.