Niebywałe pudło Cristiano Ronaldo. Al-Nassr odpada z Azjatyckiej Ligi Mistrzów po karnych

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Niebywałe pudło Cristiano Ronaldo. Al-Nassr odpada z Azjatyckiej Ligi Mistrzów po karnych
Niebywałe pudło Cristiano Ronaldo. Al-Nassr odpada z Azjatyckiej Ligi Mistrzów po karnych
Niebywałe pudło Cristiano Ronaldo. Al-Nassr odpada z Azjatyckiej Ligi Mistrzów po karnychAFP
W trakcie gdy europejscy fani czekają na rewanże w 1/8 finału Ligi Mistrzów, Cristiano Ronaldo i jego Al-Nassr rywalizowali w odpowiedniku tych rozgrywek w Azji. Zespół Portugalczyka nie podbił jednak Azjatyckiej Champions League, ponieważ w 1/8 finału odpadł z Al-Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Tydzień temu w pierwszym meczu na wyjeździe zespół Ronaldo przegrał 0:1, ale wciąż pozostawał faworytem do awansu z uwagi na rewanż rozgrywany na swoim stadionie. Było jednak blisko katastrofy, choć ostatecznie Al-Nassr się podniosło i doprowadziło do remisu. 

Strzelanie na Al-Awwal Park zaczęli bowiem goście za sprawą trafień Soufiane Rahimiego, który najpierw otworzył wynik w 28. minucie, a podwyższył go tuż przed końcem regulaminowego czasu gry w pierwszej połowie, wyprowadzając Al-Aim na prowadzenie 3:0 w dwumeczu.

Wtedy jednak gospodarze wzięli się do odrabiania strat. Jeszcze w pierwszej połowie, bo w piątej doliczonej minucie gry, straty zmniejszył Abdulrahman Ghareeb. Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy do remisu w spotkaniu doprowadził sabobójczy gol Khalida Eisy, a w 72. minucie stan dwumeczu wyrównał Alex Telles

Już wtedy Al-Nassr powinno mieć jednak jednego gola więcej, bo fatalnym pudłem "popisał się" Ronaldo. Portugalczyk skorzystał na błędzie bramkarza rywali, który wypuścił piłkę pod jego nogi po interwencji, ale nie był w stanie umieścić jej w siatce, stojąc trzy metry od bramki. Tym samym doszło do dogrywki.

Ta zaczęła się dla zespołu z Arabii Saudyjskiej koszmarnie, bo w 98. minucie bezpośrednią czerwoną kartką został ukarany Ayman Yahya. Po koniec pierwszej połowy dogrywki bramkę zdobył za to Sultan Al-Shamsi, przez co gospodarze znów byli pod ścianą i byli zmuszeni wyrównać stan dwumeczu. W 118. minucie dokonał tego Ronaldo, który egzekwował rzut karny. Doszło więc do serii jedenastek.

W niej koledzy Portugalczyka fatalnie jednak pudłowali, podczas gdy goście pozostawali nieomylni. Zaczął Marcelo Brozović, którego uderzenie obronił bramkarz. W drugiej kolejce Telles huknął za to w poprzeczkę. Nadzieje gospodarzy przedłużył Ronaldo, który wykonał swój obowiązek, ale w kolejnej turze Otavio w ogóle nie trafił w bramkę i do ćwierćfinału Azjatyckiej Ligi Mistrzów awansowało Al-Aim.