Trzeci mecz finałowy. GKS Katowice chce powtórzyć wrześniowe zwycięstwo

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Trzeci mecz finałowy. GKS Katowice chce powtórzyć wrześniowe zwycięstwo
Trzeci mecz finałowy. GKS Katowice chce powtórzyć wrześniowe zwycięstwo
Trzeci mecz finałowy. GKS Katowice chce powtórzyć wrześniowe zwycięstwoPZHL
W sobotę, 6 kwietnia odbędzie się trzeci mecz finałowy pomiędzy Re-Plast Unią Oświęcim a GKS Katowice. W rywalizacji do 4. zwycięstw w serii jest 1-1. Gospodarze chcą zagrać lepiej niż ostatnio, a GieKSa powtórzyć wrześniowe starcie, kiedy pewnie pokonała rywala na lodowisku w Oświęcimiu. Mecz rozpocznie się o godz. 17:30 i będzie transmitowany w TVP Sport.

W pierwszym spotkaniu Unia wypadła bardzo dobrze na lodowisku w Satelicie i wygrała 3:2. Jednym z najlepszych graczy na tafli był litewski snajper Mark Kaleinikovas. Całkiem inaczej wyglądał rewanż, tym razem obrońcy tytułu byli skuteczniejsi i bardziej zdeterminowani. Pewnie wygrali 3:0, a kibice byli zachwyceni grą śląskiego teamu.

"Z dużym optymizmem jedziemy do Oświęcimia. Wygraliśmy drugi mecz, na lodowisku rywala zwyciężyliśmy w sezonie zasadniczym, jak również w poprzednich sezonach w fazie play-off" – mówił John Murray, który w środę w drugim meczu zachował czyste konto.

Bramkarz reprezentacji Polski wspominał m.in. o starciu zespołu z września poprzedniego roku. Wtedy 15 września w trzeciej kolejce sezonu regularnego goście wygrali z Unią 5:2. Decydująca była druga tercja, która zakończyła się wynikiem 3:1.

Oświęcimianie na pewno mogą liczyć na wsparcie swoich kibiców. Zarówno sobotni, jak i również niedzielny mecz, zobaczy komplet widzów. Spotkania finałowe są transmitowane w TVP.