Katowiczanie zagrali bardzo podobnie jak w czwartek. Od początku byli aktywni i skuteczni. Pierwszy gol padł w 12. min, kiedy po wygranym wznowieniu Hampus Olsson strzelił gola. Miejscowi doprowadzili do remisu po celnym strzale Dominika Pasia, ale później znowu dominowali goście. W 48. minucie prowadzili już 4:1. Znowu na listę strzelców wpisał się Benjamin Sokay, który w play-offach strzelił 4 gole i zaliczył 4 asysty.
W Tychach przed Stadionem Zimowym prezentowano wozy bojowe. Kibice mieli nadzieję, że miejscowy zespół zagra bojowo i skutecznie. I tak faktycznie było. Tyszanie walczyli, starali się. Pierwsi w piątkowym starciu zdobyli bramkę, w drugiej tercji Unia jednak prowadziła 2:1, ale miejscowi wyrównali w 48. min, kiedy krążek wpakował do bramki Viktar Turkin. Po 60 min było 2:2. W dogrywce bardzo dobrze spisywał się tyski bramkarz Tomas Fucik, który wybronił sporo uderzeń, ale przy chytrym strzale Krystiana Dziubińskiego nie miał już szans. Goście wygrali po dogrywce 3:2.
W niedzielę mecze na lodowiskach w Katowicach i Oświęcimiu.