Hołowczyc wraca do Rajdu Dakar. Organizatorzy zaprezentowali trasę

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Hołowczyc wraca do Rajdu Dakar. Organizatorzy zaprezentowali trasę

Rajd Dakar - bez Przygońskiego, ale z Hołowczycem
Rajd Dakar - bez Przygońskiego, ale z HołowczycemPAP
Czołowy kierowca Rajdu Dakar Jakub Przygoński nie wystartuje w tej najtrudniejszej imprezie terenowej świata, która rozpocznie się 5 stycznia w Arabii Saudyjskiej. Za to po dziewięciu latach do rywalizacji powraca odnoszący w przeszłości sukcesy Krzysztof Hołowczyc. W poniedziałek organizatorzy zaprezentowali trasę 46. edycji Dakaru, a piątej w Arabii Saudyjskiej.

Uczestnicy wystartują 5 stycznia w Al-Uli i po pokonaniu ośmiu tysięcy kilometrów pustyń i bezdroży Półwyspu Arabskiego 19 stycznia dotrą do mety w Janbu nad Morzem Czerwonym. Po drodze będą się musieli zmierzyć m.in. z dwudniowym etapem na Empty Quaeter, pustynnym i bezludnym obszarze na południowym wschodzie kraju. Nowością będzie to, że na tym maratońskim odcinku zostaną wyznaczone dwa warianty trasy - dla motocykli i quadów oraz dla pozostałych pojazdów. Ma to uniemożliwić jazdę po śladach startujących zwykle na początku motocyklistów.

Na liście startowej znalazło się 23 Polaków, w tym cztery załogi w cieszącej się coraz większą popularnością kategorii Dakar Classic dla pojazdów, które startowały na dakarowych szlakach w ubiegłym wieku.

W najbardziej prestiżowej klasie samochodów zabraknie Przygońskiego, który w tym roku skupił się na driftingu. W Dakarze startował 14 razy - od 2009 roku, ale z przerwą w 2011. Początkowo z sukcesami rywalizował w stawce motocyklistów, m.in. w 2014 roku zajmując szóste miejsce. Dwa lata później przesiadł się do samochodu i w tej kategorii także należał do czołówki. Kilka razy kończył w "10", dwukrotnie był czwarty, ale nigdy nie udało mu się stanąć na wymarzonym podium.

Co nie udało się Przygońskiemu, osiągnął Hołowczyc, który do Rajdu Dakar wraca po dziewięcioletniej przerwie. 61-letni były rajdowy mistrz Polski i Europy w 2015 roku za kierownicą Mini zajął trzecie miejsce. Teraz z pilotem Łukaszem Kurzeją także zasiądzie w samochodzie tej marki, przygotowanym przez zespół X-raid. O powtórzenie sukcesu nie będzie mu jednak łatwo, bowiem za rywali będzie miał takich kierowców, jak zwycięzca dwóch ostatnich edycji Katarczyk Nasser Al-Attiyah, 14-krotny triumfator Dakaru Francuz Stephane Peterhansel, jego rodak Sebastien Loeb czy Hiszpan Carlos Sainz.

Spośród Polaków największe szanse na sukces ma "klan Goczałów", z najmłodszym z nich Erykiem, który przed rokiem w wieku 18 lat był najlepszy w klasie lekkich pojazdów UTV. Tym razem całe trio przeniosło się do nieco mocniejszej klasy lekkich prototypów T3. Oprócz Eryka, zwycięstwa na dakarowych etapach odnosili już także jego ojciec Marek i wujek Michał.

O miejsca w drugiej dziesiątce rywalizacji motocyklistów powinni walczyć Maciej Giemza i robiący stałe postępy Konrad Dąbrowski, który przed rokiem nie mógł wystartować z powodu operacji wyrostka.

Kolejny raz mechanikiem w ekipie holenderskiej ciężarówki będzie Dariusz Rodewald, który w tej roli już trzykrotnie wygrywał Dakar.

Po raz pierwszy od 2009 roku, gdy klasa ta zadebiutowała w Dakarze, zabraknie Polaka na quadzie. Popularność tych czterokołowców z roku na rok słabnie, do rajdu zgłosiło się tylko 11 zawodników.

Rajd Dakar jest najbardziej rozpoznawalną i najtrudniejszą imprezą off-roadową na świecie. Pierwszy Paryż-Dakar wystartował 26 grudnia 1978 roku z paryskiego Placu Trocadero, a jego twórcą był francuski motocyklista Thierry Sabine. Kierowców czekało ponad 10 tys. kilometrów, głównie w nieznanych im warunkach w Afryce.

Z roku na rok rajd zyskiwał coraz większą popularność i sławę. Jego trudy nie wszyscy jednak wytrzymywali. Zdarzały się wypadki śmiertelne, zawodził sprzęt. Jedną z ofiar został sam Sabine, który w 1986 roku zginął w wypadku śmigłowca na granicy Nigru z Mali. Do tej pory rajd pochłonął życie kilkudziesięciu osób. Na tej liście jest też polskie nazwisko - w 2015 roku motocyklista Michał Hernik został znaleziony martwy podczas 3. etapu z San Juan do Chilecito w Argentynie.

W 2020 roku w Arabii Saudyjskiej Dakar otworzył kolejny rozdział, po 29 latach obecności w Afryce i 11 w Ameryce Południowej.