Guardiola: Arteta nie cieszył się, gdy strzelaliśmy gole Arsenalowi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Guardiola: Arteta nie cieszył się, gdy strzelaliśmy gole Arsenalowi
Guardiola: Arteta nie cieszył się, gdy strzelaliśmy gole Arsenalowi
Guardiola: Arteta nie cieszył się, gdy strzelaliśmy gole ArsenalowiAFP
Już w piątkowy wieczór dojdzie do pierwszej w tym sezonie konfrontacji Manchesteru City Pepa Guardioli z Arsenalem Mikela Artety. Nie będzie to pierwsze starcie obu szkoleniowców, ale za to pierwsze o tak dużym ciężarze gatunkowym.

Zespoły Hiszpanów zmierzą się na Etihad Stadium w czwartej rundzie Pucharu Anglii. Do tej pory rywalizowali sześciokrotnie - pięć razy wygrywał Guardiola, raz Arteta. W ostatnich latach Kanonierzy byli jednak w sporym kryzysie i za każdym razem to Obywatele byli oczywistym faworytem w ich rywalizacji. Teraz szanse są dużo bardziej wyrównane, bo to Arsenal jest obecnie liderem Premier League. 

Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że oba zespoły nie grały jeszcze ze sobą w tym sezonie, co oznacza, że czekają ich jeszcze dwa starcia w Premier League. A w nich można zdobyć sześć punktów, jednocześnie pozbawiając ich rywali. Tym samym mecz w Pucharze Anglii pozostaje bardzo ważny nie tylko z uwagi na historię tych rozgrywek, ale także pod względem aspektu psychologicznego. 

O swoją relację z Artetą Guardiola został spytany w trakcie przedmeczowej konferencji prasowej. Trzeba przecież pamiętać, że obaj współpracowali ze sobą w Manchesterze City, gdy dzisiejszy menedżer Arsenalu pełnił rolę asystenta Katalończyka. 

"Wiem, że przeszedł do klubu swoich marzeń. Jest jego kibicem, był jego kapitanem. Pamiętam, że zawsze gdy strzelaliśmy gola, za każdym razem skakał i celebrował trafienie. Za każdym z jednym wyjątkiem - nie robił tego, gdy graliśmy przeciwko Arsenalowi" - powiedział Guardiola.

Arteta był piłkarzem Arsenalu w latach 2011-2016. Zagrał dla Kanonierów 150 meczów we wszystkich rozgrywkach, strzelił w nich 16 goli i zaliczył 11 asyst. Podczas pobytu na Emirates Stadium wygrał dwa Puchary oraz dwa Superpuchary Anglii.

Guardiola przyznał, że ma nadzieję, że jego były asystent dalej będzie zarządzał klubem i że zawsze właściwą drogą jest pozwolenie zawodnikowi lub trenerowi na odejście, jeśli tego chce.

"Wielokrotnie mówiłem to mojemu persolenowi i zawodnikom - jeśli ktoś zaoferuje mu pracę w roli menedżera, to odejdzie. Nie jestem kimś, kto na siłę będzie namawiał ludzi, by z nim pozostali. Każdy może odejść, jeśli czuje, że to właściwy moment. To samo tyczy się zawodników - jeśli nie są szczęśliwi, niech odchodzą, życie jest za krótkie" - mówił filozoficzne Guardiola.

Jutrzejszy mecz Manchesteru City z Arsenalem rozstrzygnie, która drużyna odpadnie z rozgrywek Pucharu Anglii, a która zapewni sobie przewagę psychologiczną przed dwoma starciami w Premier League.