Wisła Kraków odpada z Pucharu Polski. Motor Lublin pokonał Białą Gwiazdę po golu z karnego

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wisła Kraków odpada z Pucharu Polski. Motor Lublin pokonał Białą Gwiazdę po golu z karnego

Wisła Kraków odpada z Pucharu Polski. Motor Lublin pokonał Białą Gwiazdę po golu z karnego
Wisła Kraków odpada z Pucharu Polski. Motor Lublin pokonał Białą Gwiazdę po golu z karnegoMotor Lublin
Wisła Kraków odpadła z Pucharu Polski po porażce 0:1 z Motorem Lublin. Gospodarze jedynego gola strzelili po rzucie karnym, którego w 86. minucie wykorzystał Rafał Król. Biała Gwiazda po porażce ligowej z Górnikiem Łęczna, tym raz uległa w rozgrywkach pucharowych drugoligowcowi.

Pierwsze 20 minut było bardzo chaotyczne z obu stron, niedokładne podania, łatwe straty, drużyny nie były w stanie zagrozić bramce rywala. Wisła Kraków zdecydowanie częściej była przy piłce, ale brakowało konkretów ze strony Białej Gwiazdy. Był to wyjątkowy mecz dla trenera Motoru Lublin Goncalo Feio, który pracował w Wiśle jako asystent Kiko Ramireza.

Oba zespoły pierwsze strzały oddały dopiero po ponad 20. minutach meczu, ale były one bardzo niecelne.

W 26. minucie Bartosz Jaroch faulował zawodnika Motoru na wysokości pola karnego, za co został ukarany żółtą kartką. Motor dośrodkował piłkę, ale strzał został zablokowany. Od tego momentu to gospodarze przez kilka minut częściej był przy piłce.

Pierwszy celny strzał Wisła oddała dopiero po blisko 30. minutach. Piłkę w pole karne dośrodkował Dawid Szot, a Patryk Plewka głową próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy.

Groźnie było w 33. minucie, kiedy uderzał Filip Wójcik, a Mikołaj Biegański musiał popisać się interwencją.

Następnie byliśmy świadkami dwóch groźnych strzałów z dystansu, ale oba mijały bramkę. Dla Białej Gwiazdy gola próbował strzelić Mateusz Młyński, a dla Motoru Mateusz Rybicki.

Druga połowa była jeszcze gorsza do oglądania dla kibiców. Sędzia dwukrotnie był zmuszany przerywać grę ze względu na zachowanie kibiców obu drużyn, którzy odpalali race. W 54. minucie Wisła rozegrała pierwszą dobrą akcję, ale niecelnie uderzał Młyński.

Po niecałej godzinie gry Radosław Sobolewski zdecydował się przeprowadzić trzy zmiany. Boisko opuścili Manuel Pereira, Kacper Duda i Vullnet Basha, a na placu gry zameldowali się Luis Fernandez, Ivan Jelić-Balta i Dor Hugi.

Chwilę później na podobny manewr zdecydował się Goncalo Feio, wymieniając trzech zawodników. Boisko opuścili Mariusz Rybicki, Kamil Wojtkowski i Wojciech Reiman. Ich miejsce zajęli Piotr Kusiński, Mikołaj Kosior i Marcel Gąsior.

 W 74. minucie na wysokości pola karnego dośrodkowywał Bartosz Jaroch, a piłka trafiła w rękę Filipa Wójcika. Z ostrego kąta uderzał Luis Fernandez, ale bramkarz Motoru nie miał problemu z interwencją. Był to pierwszy celny strzał w drugiej połowie.

Kilka minut później ponownie uderzał Hiszpan, ale tym razem piłka przeszła obok bramki. Wisła w drugiej odsłonie była lepszym zespołem, ale brakowało jej konkretnych decyzji pod bramką Motoru.

W 84. minucie Bartosz Jaroch faulował w polu karnym Filipa Wójcika i Motor dostał szansę wyjścia na prowadzenie. Rzut karny na gola zamienił Rafał Król.

W 88. minucie doszło do wymiany słownej. Udział w niej brali Dor Hugi oraz Ezana Kahsay i zostali ukarani żółtymi kartkami.

Ze względu na wszystkie przerwy w grze arbiter doliczył aż 10. minut i w tym nadziei mogła jeszcze upatrywać Wisła Kraków.

Biała Gwiazda nie była jednak w stanie zagrozić bramce Motoru i to gospodarze zagrają w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski.