Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jennifer Brady będzie drugą rywalką Magdy Linette w Pekinie

Michał Karaś
linette brady
linette bradyAFP
Jeszcze przed wygraną z Wiktoryją Azaranką Polka mogła być pewna, że w przypadku awansu stanie naprzeciw zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych. Po amerykańskim pojedynku wiemy już, że będzie to Jennifer Brady.

W sobotę Magda Linette (25. WTA) dała popis determinacji podczas meczu z Wiktoryją Azaranką (17. WTA), a z upływem czasu gra zdawała się przynosić jej coraz więcej satysfakcji. Polka pokonała faworytkę i po raz pierwszy w karierze wygrała mecz China Open w Pekinie

Dziś przed południem z nominalną faworytką uporała się również Jennifer Brady (258. WTA). Amerykanka grała ze swoją rodaczką, Payton Stearns (47. WTA). Co prawda Stearns musiała przejść przez kwalifikacje i ma dopiero 21 lat, jednak forma ostatniego roku dała jej wyższą lokatę w rankingu i bukmacherzy stawiali właśnie na jej zwycięstwo.

Nic z tego, Brady szybko wyszła na prowadzenie 3:1 i choć sama dała się raz przełamać, to nie pozostała dłużna i zgarnęła pierwszego seta pewnie, 6:4. Drugi był jeszcze bardziej jednostronny i przypomniał, dlaczego Brady skreślać nie można

Finalistka Australian Open z 2021 roku po dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzją wraca do tenisa w niezłym stylu, o czym na pewno nie trzeba przypominać jej najbliższej rywalce. Magda Linette niewiele ponad miesiąc temu trafiła na Brady podczas US Open i przegrała. 

Poznaniance nie udało się wygrać żadnego z czterech ostatnich pojedynków z Brady, a pierwsze i ostatnie dotąd zwycięstwo odnotowała podczas Australian Open 2018. Wyzwanie w Pekinie prezentuje się więc ekscytująco. W chwili pisania tego tekstu notowania bukmacherów są po stronie Amerykanki, ale przypomnijmy, że wczoraj były również po stronie Azaranki. Chwila prawdy przyjdzie przed południem polskiego czasu w poniedziałek. Mecz zaplanowano na korcie księżycowym jako trzeci od 6:30 polskiego czasu.