Świątek docenia klasę Wozniacki. "Zawsze ją podziwiałam"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Świątek docenia klasę Wozniacki. "Zawsze ją podziwiałam"
Świątek docenia klasę Wozniacki. "Zawsze ją podziwiałam"
Świątek docenia klasę Wozniacki. "Zawsze ją podziwiałam"PAP
"Mam do niej ogromny szacunek. Zawsze ją podziwiałam. Mam nadzieję, że będzie gotowa na turniej w Miami" - powiedziała Iga Świątek po kreczu Dunki Caroline Wozniacki. Polka trzeci raz z rzędu awansowała do półfinału tenisowego turnieju WTA w Indian Wells.

Liderka światowego rankingu pokonała Wozniacki (204. w WTA) 6:4, 1:0. Jej rywalka, mająca polskie korzenie, nie mogła kontynuować gry z powodu urazu prawej stopy. Świątek w półfinale zagra z Ukrainką Martą Kostiuk.

Polka oceniła, że wiatr trochę przeszkadzał na korcie. Dodatkowo rywalka "wysoko zawiesiła poprzeczkę".

"W pierwszym secie zależało mi, abym zaczęła czysto trafiać w piłkę. Caroline wywierała dużą presję, bieganiem i przebijaniem długich wymian piłki. Później byłam trochę bardziej solidna. Próbowałem wprowadzić do gry nowe elementy, ale specjalnie nie miałam szansy, aby to zrobić" - przyznała raszynianka bezpośrednio po 18. w tym roku zwycięstwie.

Świątek potwierdziła, że nikt nie chce wygrywać w takich okolicznościach. "Bardzo podziwiam Caroline. Ona jest jedną z takich doświadczonych zawodniczek, które przeżyły wszystko i wykorzystują to na korcie. Jej powrót po przerwie macierzyńskiej jest wspaniały. Mam nadzieję, że zobaczymy ją grającą w Miami" - dodała.

W półfinale Świątek zmierzy się z Ukrainką Kostiuk. Do tej pory tenisistki tylko raz ze sobą grały. W 1/8 finału French Open w dwóch setach wygrała Polka.

"Grałyśmy wieczorem przy praktycznie pustych trybunach. Było dziwnie. To utalentowana zawodniczka. Ona tu nie jest rozstawiona, ale zasługuje na grę w półfinale. Nie będzie łatwo" - podsumowała raszynianka, która nie wykluczyła, że wolny czas przeznaczy na wycieczkę do Palm Springs.