Wolff przyznał, że miejsce Schumachera jest w samochodzie, a nie w symulatorze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wolff przyznał, że miejsce Schumachera jest w samochodzie, a nie w symulatorze

Wolff przyznał, że miejsce Schumachera jest w samochodzie, a nie w symulatorze
Wolff przyznał, że miejsce Schumachera jest w samochodzie, a nie w symulatorzeAFP
Toto Wolff powiedział, że Mick Schumacher wnosi swój wkład w rozwój Mercedesa, który chce rzucić wzywanie Red Bullowi, ale przyznał też, że niemiecki kierowca powinien być w samochodzie wyścigowym, a nie w symulatorze.

Haas nie zdecydował się przedłużyć współpracy z Schumacherem pod koniec ubiegłego sezonu, a ten nie znalazł dla siebie miejsca w stawce i podjął się pracy w Mercedesie jako kierowca wyścigowy. 

Schumacher zdobył tytuł Formuły 2 w 2020 roku po dołączeniu do programu młodych kierowców Ferrari w 2019 roku i zadebiutował w Formule 1 w napędzanym przez Ferrari Haasie w 2021 roku. Miał on jednak ogromne problemy w jednym z najgorszych samochodów w stawce i w karierze zdobył zaledwie 12 punktów, najwyżej kończąć wyścig na szóstym miejscu w 43 startach. 

Syn siedmiokrotnego mistrza świata spotkał się z poważną krytyką za brak wyników, ale znalazł ogromnego zwolennika w postaci Wolffa, który uważa, że został źle potraktowany i niesprawiedliwie oceniony w Haasie.

"Chwalę Micka wszędzie, gdzie tylko mogę, ale ostatecznie to każdy zespół decyduje o obsadzie swoich kierowców. Myślę, że zespołom go brakuje i że został źle potraktowany w ubiegłym roku. Uważam, że jeśli ktokolwiek by się na niego zdecydował, zyskałby dobrego kierowcę" - powiedział Wolff. 

Niemiec raczej zbyt szybko nie dostanie swojej szansy w Mercedesie, ponieważ zespół ten postawił w długoterminowej wizji na George'a Russella, a w ekipie wciąż jest Lewis Hamilton, który podobno ma podpisać kolejny kontrakt. 

W czasach jazdy Schumachera dla Haasa rzadko pojawiały się pozytywne komentarze na jego temat. Tymczasem zdanie Mercedesa o młodym kierowcy zawsze było dobre. 

„Przede wszystkim wspaniale jest mieć wspierającego nas dojrzałego, odnoszącego sukcesy i doświadczonego kierowcę Formuły 1. W symulatorze jego opinie są ogromną zaletą. W niektórych europejskich Grand Prix posiadanie go przez noc w symulatorze i dostarczanie danych na sobotę jest dla nas super zaletą" - chwalił go Wolff. 

„A jeśli George lub Lewis mieliby jakieś problemy to wiemy, że mamy super kierowcę, który dobrze prowadziłby samochód w ich miejsce. Chociaż podoba mi się sytuacja z korzyścią dla zespołu, każdego dnia tygodnia wolałbym, aby Mick siedział w kokpicie i faktycznie się ścigał" - powiedział szef zespołu.