Leclerc przyznaje: Sainz pracuje lepiej ode mnie. Teraz muszę wziąć się do roboty

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Leclerc przyznaje: Sainz pracuje lepiej ode mnie. Teraz muszę wziąć się do roboty
Charles Leclerc rozdający autografy w Szanghaju
Charles Leclerc rozdający autografy w SzanghajuPEDRO PARDO / AFP
Kierowca Ferrari nie krył rozczarowania: "Mam trudności na pojedynczym okrążeniu. Red Bull jest zawsze z przodu".

"Carlos po prostu pracuje lepiej ode mnie, teraz to ja muszę pracować, zwłaszcza nad poprawą w kwalifikacjach, które były jedną z moich mocnych stron". Na konferencji prasowej otwierającej weekend poprzedzający niedzielne Grand Prix Chin, Charles Lecerc nie ukrywa, że w tej chwili jego kolega Carlos Sainz radzi sobie lepiej.

"Trudno mi było przejechać suche okrążenie", kontynuował Leclerc, "bardziej niż Carlosowi. Jeździ na bardzo wysokim poziomie i myślę, że jest to dobre dla zespołu, a także dla mnie. Dużo pracowałem nad tym aspektem i zwykle, gdy pracuję nad jakimś aspektem, jestem przekonany, że szybko się poprawię. Nie martwię się więc, ale oczywiście teraz muszę to udowodnić na torze, zaczynając od jutrzejszych kwalifikacji".

Mówiąc o oczekiwaniach na kolejne Grand Prix, Leclerc wciąż widzi przed sobą Verstappena i Red Bulla: "Przyjeżdżamy do Chin z pewnością siebie, biorąc pod uwagę początek naszego sezonu" - podkreśla. "Na papierze tor może być bardziej odpowiedni dla Ferrari, ale nadal oczekuję, że Red Bull będzie miał coś więcej. My jednak musimy skupić się tylko na sobie. W wyścigach pokazaliśmy, że jesteśmy mocni w tym roku, ale zobaczymy jak będzie tutaj. Minęło trochę czasu od naszej ostatniej jazdy".