De la Fuente przestrzega przed lekceważeniem potencjału Szkocji

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
De la Fuente przestrzega przed lekceważeniem potencjału Szkocji
De la Fuente przestrzega przed lekceważeniem potencjału Szkocji
De la Fuente przestrzega przed lekceważeniem potencjału SzkocjiReuters
Przed Hiszpanią poważny fizyczny test przeciwko "potężnemu rywalowi", ale zespół stać na drugą wygraną z rzędu – zapewnia Luis de la Fuente przed starciem na Hampden Park w Glasgow.

De la Fuente rozpoczął swoją pracę z reprezentacją Hiszpanii od obiecującej wygranej 3:0 nad Norwegią w sobotę. Nawet jeśli rozmiar wygranej ustaliły dwie bramki w końcówce, strzelone przez debiutującego Joselu, a sam szkoleniowiec nie był pod wrażeniem swoich podopiecznych.

Spadkobierca Luisa Enrique w przededniu meczu ze Szkocją w Glasgow stwierdził, że po analizie ma już lepsze wrażenia na temat pierwszego meczu. "Odczucia zawsze są lepsze po obejrzeniu na video niż po pobycie na ławce. Jestem optymistyczny na temat naszej pracy" – powiedział De la Fuente w Glasgow.

"Na boisku jestem bardzo krytyczny, ale z tego meczu wyciągamy więcej pozytywów niż negatywów. Jestem lepszej myśli, bo mieliśmy już trochę czasu ze sobą (jako zespół). Rozpoznaliśmy, nad czym trzeba popracować. Oczywiści, poprawa jest konieczna, ale oglądałem drużynę grającą z poświęceniem, podekscytowaną i głodną wygranej" – mówił selekcjoner La Rojy.

Szkocja przed wieczornym pojedynkiem na Hampden ma niełatwe zadanie: nie wygrała z Hiszpanią od 1984 roku. De la Fuente nie chce jednak pozwolić piłkarzom na lekceważenie rywala, silnego w jego ocenie.

"To istotny i trudny mecz przeciwko potężnemu rywalowi, z wieloma zawodnikami Premier League. To samo mówi o poziomie drużyny. Dziś nie ma już zresztą małych rywali. Te słowa to nie żadna kalka, a zwłaszcza na poziomie międzynarodowym mają zastosowanie" – przekonywał Hiszpan.

Czego można się obawiać przed meczem ze Szkocją? "Mają za sobą agresję, intensywność i jakość gry. Szkocja bardzo się rozwinęła jako zespół, nie są już tak bezpośredni, mają płynną cyrkulację piłki. Ale jesteśmy na to przygotowani, na każdy scenariusz. Nasz cel to pierwsze miejsce w grupie, choć nie będzie to łatwe" – wyliczał De la Fuente.