Niedzielne popołudnie przyniosło ciekawe rozstrzygnięcia w holenderskiej lidze, nawet jeśli znaliśmy komplet spadkowiczów (Groningen, Cambuur, Emmen). Wiedzieliśmy też o mistrzostwie Sebastiana Szymańskiego z Feyenoordem oraz wicemistrzostwie PSV Eindhoven.
Nie wiedzieliśmy za to, że Ajax Amsterdam zamknie rozgrywki w tak kompromitującym stylu i przegra 1:3 z Twente. Co prawda Godenzonen wyszli na prowadzenie w Enschede po golu Tadicia, ale po przerwie dostali dwa szybkie ciosy, po których już się nie podnieśli. Między 46. a 51. minutą strzelali Manfred Ugalde i Julio Pleguezuelo, a na 12 minut przed końcem odchodzących mistrzów Holandii pożegnał gol Vaclava Cernego.
Ten wynik otworzył szansę AZ Alkmaar na brązowy medal w ostatnich minutach sezonu. Co prawda Xavi Simons wyprowadził PSV Eindhoven na prowadzenie w 65. minucie, ale na AFAS Stadionie radość wybuchła w końcówce, gdy z karnego wyrównał Jesper Karlsson. Jeszcze jedna bramka i byłoby trzecie miejsce. Gol co prawda padł, ale dla przyjezdnych z Eindhoven, na 2:1 ponownie strzelił Simons.
W dniu swojej koronacji nie popisali się z kolei mistrzowie z Rotterdamu. Pożegnanie ze swoją widownią nie tylko skończyło się pierwszą ligową porażką od września (3:4 z PSV Eindhoven), ale też pierwszym meczem bez gola dla Feyenoordu od 31 kolejek. Zwycięstwo 1:0 z Rotterdamu wywiozło Vitesse Arnhem. Co prawda przez chwilę De Kuip świętowało po trafieniu Kokcu, ale jego bramkę unieważniła interwencja VAR.
Porażka nie tylko tonuje nastroje po fantastycznym sezonie w Eredivisie, ale też odebrała nowym mistrzom Holandii szansę na wyrównanie rekordu zdobytych punktów. Kończą z 82 oczkami, a wygrana pozwoliłaby wyrównać najwyższe w historii 85 punktów.