Mourinho zaprzecza kłótni z szefami AS Romy w związku z brakiem transferu napastnika

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Mourinho zaprzecza kłótni z szefami AS Romy w związku z brakiem transferu napastnika
Mourinho poprowadził Romę do zwycięstwa w Lidze Konferencyjnej w poprzednim sezonie
Mourinho poprowadził Romę do zwycięstwa w Lidze Konferencyjnej w poprzednim sezonie Reuters
Menedżer AS Roma, Jose Mourinho, zaprzeczył, jakoby jego stosunki z władzami włoskiego klubu uległy załamaniu w związku z niepodpisaniem kontraktu z napastnikiem, który miałby zastąpić kontuzjowanego Tammy'ego Abrahama przed nowym sezonem.

Jose Mourinho zdawał się wysyłać wiadomość do klubu, publikując na Instagramie zdjęcie siebie i swojego personelu obejmujących niewidzialnego mężczyznę pod koniec przedsezonowego obozu treningowego AS Romy w Portugalii tydzień temu.

"Nie było żadnej prowokacji, nie taki był zamiar" - powiedział 60-latek włoskiej gazecie Corriere dello Sport. "Nie wszystko jest w porządku, ale złoszczę się przez godzinę, a potem wracam do pozytywnego nastawienia".

"Jeśli chodzi o wyimaginowanego napastnika, mogę powiedzieć, że nawet jeśli (Kylian) Mbappe przyjedzie w przyszłym tygodniu, to i tak będzie późno".

Angielski napastnik Abraham doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego (ACL) w ostatnim dniu ubiegłego sezonu i wydaje się, że nie zagra już w tym roku.

Roma, która zajęła szóste miejsce w Serie A, była łączona z hiszpańskim napastnikiem Alvaro Moratą i zawodnikiem Atalanty Gianlucą Scamaccą, ale żaden z nich nie został pozyskany, a drużyna Mourinho ma rozpocząć nowy sezon u siebie z Salernitaną 20 sierpnia.

"Po kontuzji Tammy'ego znajdujemy się w sytuacji, w której żaden trener na świecie nie chciałby się znaleźć. Nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy. Ale stwierdzenie, że prowadzę otwartą wojnę z klubem, jest bardzo błędne" - powiedział Mourinho.

"Tammy doznał kontuzji 5 czerwca, mówimy o 63, 64 dniach (temu). Dla mnie jest jedno nazwisko, jest jedno, ponieważ zazwyczaj jestem bardzo obiektywny i pragmatyczny, ale nie jest możliwe, aby go pozyskać. Tak mi powiedziano".

Roma była jednym z ośmiu klubów, które zawarły ugodę z UEFA w ubiegłym sezonie po tym, jak nie spełniły wymogów dotyczących progu rentowności w poprzedniej kampanii.

Włoski klub zapłacił grzywnę w wysokości pięciu milionów euro (5,50 miliona dolarów) i jest zobowiązany do zapłaty dodatkowych 30 milionów euro, jeśli nie spełni przepisów UEFA dotyczących zrównoważonego rozwoju do sezonu 2026/27.

W rezultacie Roma miała spokojne okienko transferowe, podpisując umowy z wolnymi zawodnikami Evanem N'Dicką i Houssem Aouarem oraz sprowadzając Rasmusa Kristensena na wypożyczenie z Leeds United.

Ich najważniejszym przedsięwzięciem było zatrzymanie argentyńskiego napastnika Paulo Dybali.

"Kiedy nadszedł 1 sierpnia i klauzula zwolnienia (Dybali) nie mogła być już aktywowana, spałem spokojniej. On jest na najwyższym poziomie i nie możemy się bez niego obejść" - powiedział Mourinho.