Empoli zatrzymało Fiorentinę w derbach, solidni Walukiewicz i Żurkowski

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Empoli zatrzymało Fiorentinę w derbach, solidni Walukiewicz i Żurkowski

Empoli zatrzymało Fiorentinę w derbach, solidni Walukiewicz i Żurkowski
Empoli zatrzymało Fiorentinę w derbach, solidni Walukiewicz i ŻurkowskiProfimedia
To nie był piękny mecz, nikt latami wspominać go nie będzie. My za to wspomnijmy, że Empoli nie przegrało piątego meczu z rzędu, co jest bezprecedensowo dobrym wynikiem w tym sezonie. Wywalczony w bólu remis 1:1 z faworyzowaną Violą smakuje tym lepiej, że trzyma derbowych rywali z dala od pucharów.

Niby to włoskie Derby dell'Arno, ale dla nas przede wszystkim kolejny mecz z udziałem istotnych polskich piłkarzy w Serie A. W niedzielne popołudnie tysiące fanów z Empoli i Florencji zasiadły na Stadio Castellani, by po 90 minutach móc powiedzieć, kto rządzi w regionie.

Sprawdź statystyki i przebieg meczu Empoli-Fiorentina

Wyjściowe składy i noty za mecz Empoli-Fiorentina
Wyjściowe składy i noty za mecz Empoli-FiorentinaFlashscore

Gdyby takie deklaracje miały padać po pierwszych 45 minutach, to żadna ze stron nie miałaby wiele do powiedzenia. Fiorentina wprawdzie prowadziła dzięki bramce Beltrana w 29. minucie, ale to naprawdę marne efekty, biorąc pod uwagę skalę przewagi faworytów. 

Viola kontrolowała przebieg meczu w zasadzie od pierwszej do 45. minuty. Szymon Żurkowski co prawda wyróżniał się w ofensywie gospodarzy, ale ani on, ani nikt z kolegów nie zdołał do przerwy sprawić kłopotów Terracciano. Mało tego, Empoli straciło Grassiego z powodu kontuzji.

Po zmianie stron na boisku pojawili się M’Baye Niang i Matteo Cancellieri, którzy błyskawicznie wywarli swój wpływ, zwiększając zagrożenie pod bramką Fiorentiny. Mecz wyrównał się zdecydowanie, a już po 10 minutach na asystę liczył Żurkowski, podając do wychodzącego Cancellieriego. Włoch został sfaulowany, ale nie ma tego złego – był już w polu karnym i Niang pewnie wyrównał z wapna!

Dopiero to zmusiło Vincenzo Italiano do zmian, które jednak nie pomogły odzyskać kontroli nad przebiegiem, jaką Viola miała przed przerwą. Udało się jedynie spowolnić gospodarzy i mecz powrócił do nieco bardziej zamkniętej gry, z rzadkimi sytuacjami pod którąkolwiek bramką. 

Końcówka należała do przyjezdnych, ale defensywa Empoli – ze szczególnym wyróżnieniem Sebastiana Walukiewicza – spisywała się bezbłędnie. Ratowali drużynę nawet po niezrozumiałym wyjściu bramkarza w doliczonym czasie, gdy sprzed linii bramkowej piłkę wybijał Ismajli.

Wynik i statystyki meczu Empoli-Fiorentina
Wynik i statystyki meczu Empoli-FiorentinaFlashscore