Flashscore Awards: Haaland i długo, długo nic. Teraz Norweg musi przejść samego siebie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Flashscore Awards: Haaland i długo, długo nic. Teraz Norweg musi przejść samego siebie

Flashscore Awards: Erling Haaland wybrany najlepszym piłkarzem 2023 roku!
Flashscore Awards: Erling Haaland wybrany najlepszym piłkarzem 2023 roku!Profimedia
Tego można było się spodziewać. Erling Haaland totalnie zdeklasował innych piłkarzy w 2023 roku, triumfując w głosowaniu Flashscore Awards na najlepszego piłkarza ostatnich 12 miesięcy. Piłkarz Manchesteru City w minionym roku był bezkonkurencyjny dla pozostałych graczy i totalnie zdeklasował konkurencję. Potwierdzeniem tego jest wygrana w wewnętrznym głosowaniu zespołów Flashscore na najlepszego piłkarza globu 2023 roku.

Erling Haaland wyglądał w ostatnich miesiącach jak człowiek z innej planety. Norweg ubiegłą kampanię zakończył z 52 trafieniami i 9 asystami na koncie, potwierdzając, że nie ma sobie równych wśród innych napastników na świecie. Haaland na zanotowanie tak imponujących liczb potrzebował 53 spotkań.

Maszyna do strzelania bramek

W obecnym sezonie mimo gorszej formy Manchesteru City, Norweg nadal zachwyca kibiców na całym świecie. W piętnastu meczach ligowych wpisywał się bowiem na listę strzelców 14 razy, dodając do tego cztery asysty. Ale to nie koniec jego popisów, bo jest przecież jeszcze Liga Mistrzów. A tam Norweg dołożył pięć goli i asystę, potwierdzając niesamowity insynkt strzelecki.

Haaland, kiedy w 2022 roku dołączył do Manchesteru City, wywoływał mieszane uczucia wśród ekspertów. Wielu z nich nie było do końca przekonanych, czy Norweg, świetnie spisujący się w Borussii Dortmund, będzie w stanie odpowiednio odnaleźć się w naoliwionej maszynie Pepa Guardioli. A on nikogo nie pytał o zdanie, tylko od początku zaczął robić swoje. Został rekordzistą w liczbie strzelonych bramek w jednej kampanii ligowej Premier League. Wcześniej najlepsi pod tym względem byli Andy Cole i Alan Shearer. Sęk w tym, że nikt nie potrafił ich pobić przez prawie trzy dekady. Aż do czasu przybycia Norwega do Premier League.

Haaland w ubiegłym sezonie miał ogromny wpływ na zdobycie przez City trzeciego mistrzostwa Anglii z rzędu i awansu do finału Ligi Mistrzów. Jego forma została nagrodzona przy okazji indywidualnych wyróżnień. Oprócz, rzecz jasna, korony króla strzelców, Haaland został wybrany najlepszym graczem Premier League. Został tym samym trzecim z rzędu piłkarzem The Citizens, który otrzymał to wyróżnienie. A forma Norwega została doceniona nie tylko przez ekspertów, ale też kibiców i 20 kapitanów pozostałych klubów ligi, którzy docenili klasę Haalanda, który w minionym sezonie po prostu siał spustoszenie w obronie rywali.

Haaland został wybrany w sierpniu bieżącego roku także najlepszym piłkarzem UEFA sezonu 2022/2023 roku, pozostawiając w pokonanym polu Kevina De Bruyne i Lionela Messiego. Norweg nie ukrywał, że jego forma była zaskoczeniem również dla niego samego. Jednocześnie Haaland zaznaczył, że od dziecka marzył, by grać na co dzień na tak wysokim poziomie.

"Czuje się świetnie. Co mogę powiedzieć? To było moje marzenie od dziecka, by grać na takim poziomie. Jestem bardzo szczęśliwy i to wszystko daje mi dodatkową motywację do tego, by zdobywać kolejne nagrody" - powiedział Norweg po odebraniu nagrody dla najlepszego piłkarza roku UEFA.

Od najmłodszych lat skupiony na perfekcji

Forma Haalanda nie jest dziełem przypadku. Norweg odkąd zaczął stawiać pierwsze kroki w futbolu, miał z góry założony cel. Być najlepszym na świecie. Norweskie media informowały, że Haaland już w młodości sam rzucał sobie wyzwania. Od najmłodszych lat piłkarz City stawiał sobie challenge w postaci zdobycia jak największej liczby bramek z danego kąta czy też posłania piłki w odpowiednie miejsce w bramce. Wszystko po to, aby później było mu łatwiej w seniorskiej piłce.

Taka ciężka praca wyrobiła u niego niesamowitą precyzję strzałów, z którą mają problemy wszyscy bramkarze na świecie. Efekty tego typu treningów są widoczne podczas oglądania na żywo Haalanda. Można bowiem zaobserwować, że Norweg, kiedy dostaje już od kolegów piłkę w okolicach pola karnego, często nie stara się nawet jej przyjmować, tylko od razu przechodzi do uderzenia z pierwszej piłki. 

Oczywiście, Haalandowi, jak każdemu innemu piłkarzowi na świecie, zdarzają się nieco gorsze spotkania. Ale to jest zupełnie normalne. W tym sezonie Norweg łącznie w 22 meczach we wszystkich rozgrywkach, zdobył 19 goli i zaliczył 5 asyst. Jest więc na dobrej drodze, aby osiągnąć wynik podobny do zeszłosezonowego. W całym 2023 roku zdobył łącznie aż 50 bramek, co jest kosmicznym wynikiem. A gdzie jest jego sufit? Oj, chcielibyśmy to wiedzieć. Wydaje się jednak, że bardzo wysoko...