11Hacks na Weekend: Manchester United czeka trudne taktycznie starcie z West Hamem

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
11Hacks na Weekend: Manchester United czeka trudne taktycznie starcie z West Hamem
Tomas Soucek (L) będzie jednym z kluczowych zawodników West Hamu na Old Trafford w ten weekend.
Tomas Soucek (L) będzie jednym z kluczowych zawodników West Hamu na Old Trafford w ten weekend.Flashscore, Profimedia
Kto wygra wielki mecz? Cóż, to kluczowe pytanie, które codziennie zadają sobie kibice i eksperci sportowi na całym świecie. Przez większość czasu kierują się oni jednak bardziej uczuciami i wrażeniami niż surowymi danymi. Właściwa odpowiedź na to pytanie może być często niezwykle cenna, zwłaszcza jeśli liczby sugerują, że faworyci mogą się po prostu poślizgnąć.

Właśnie dlatego Flashscore, we współpracy z zespołem analityków z czeskiej firmy 11Hacks, w każdy piątek przedstawia oparty na danych przegląd tego, gdzie w szerokim świecie piłki nożnej mogą pojawić się (nie)oczekiwane wyniki, aby pomóc ci ostatecznie zhakować weekend.

Almere-Excelsior, piątek 20:00

Choć tylko jeden punkt dzieli obecnie Excelsior i Almere w tabeli holenderskiej Eredivisie, ich mecz ma dość wyraźnego faworyta. Podczas gdy Almere powinno zajmować 15. miejsce według wskaźnika oczekiwanych punktów, Excelsior z Rotterdamu jest ósmym najlepszym na jego podstawie. Idąc dalej, jakość jest wyraźnie po stronie gości.

Drużyna Marinusa Dijkhuizena gra z najniższym blokiem defensywnym w lidze i cierpliwie czeka na okazję do szybkich zrywów. Średnio taka sytuacja ma miejsce 4,2 razy na mecz, co jest czwartym wynikiem za PSV, Feyenoordem i Go Ahead Eagles. Co więcej, są bardzo skuteczni w egzekucji - zdobyli trzecią największą liczbę oczekiwanych i rzeczywistych bramek z kontrataków. Tymczasem Almere nie radzi sobie dobrze z drużynami grającymi w ten sposób, regularnie pozwalając im na dużą liczbę niebezpiecznych strzałów z takich ataków.

Ponadto kluczowi ofensywni gracze Excelsioru powinni być dostępni do gry - napastnik Troy Parrot i skrzydłowy Couhaib Driouech. Dzięki ich dobremu ustawianiu się i poruszaniu drużyna często stwarza sobie okazje podbramkowe, a dośrodkowania Driouecha również są bardzo groźne. Co więcej, Almere jest najbardziej narażone na te dwie a rodzaje sytuacji. Byłoby więc wielką niespodzianką, gdyby drużyna z Rotterdamu nie przedłużyła swojej passy 11 meczów, w których udało jej się strzelić gola. W tym czasie strzelali bramki przeciwko PSV, Feyenoordowi, Twente i Alkmaar.

Swansea-Plymouth, sobota 16:00

Po dwóch trudnych meczach (z liderującym Leicester i zajmującym trzecie miejsce Southampton), siedemnasta obecnie Swansea zagra z piętnastym Plymouth w angielskiej Championship. Chociaż bukmacherzy przewidują, że będą mieli duże szanse na wygraną u siebie, nie będzie to tak oczywiste dla walijskiej ekipy. Defensywnie jest to mecz dwóch wyrównanych drużyn, ale ofensywnie Plymouth wyraźnie ma przewagę.

Ze średnią 1,53 oczekiwanych bramek na mecz (i 1,73 strzelonych), Plymouth posiada szósty najlepszy atak w Championship, podczas gdy Swansea zajmuje dopiero 15. miejsce pod tym względem z wynikiem 1,19. Podczas gdy goście mogą wykorzystać wszystkie swoje asy w tym meczu, gospodarzom powinno zabraknąć nie tylko najlepszego strzelca Jamala Lowe'a, ale także prawego obrońcy Josha Keya. Ten ostatni jest jednym z najbardziej kreatywnych zawodników pod wodzą nowego trenera Luke'a Williamsa.

Plymouth to jedna z najbardziej kontratakujących drużyn w drugiej lidze angielskiej i jest to potężna broń. Tylko trzy inne zespoły zdobyły więcej bramek z szybkich kontrataków. Swansea nie pasuje do tego stylu gry w defensywie - pozwalając na czwartą co do wielkości liczbę szans z szybkich zrywów. Oprócz tego Plymouth stwarza również dużą liczbę okazji poprzez seryjne ataki.

Analizy podań w ostatniej tercji boiska pokazują, że Plymouth często penetruje pole karne podaniami i wykonuje dobre podania krosowe i diagonalne z obu stron. Z tych wszystkich scenariuszy wynika, że Swansea pozwala na dużą liczbę strzałów, a zatem Plymouth powinno mieć wiele okazji do zdobycia bramki podczas meczu.

Manchester United-West Ham, niedziela 15:00

Z ostatnich siedmiu meczów w Premier League, Manchester United zdołał wygrać tylko dwa, a modele matematyczne pokazują, że bilans ten wynika z bardzo słabych występów na obu końcach boiska. Sądząc po jakości stwarzanych okazji bramkowych i tych, na które pozwalają swoim przeciwnikom, w obu przypadkach są 13. drużyną w Premier League. Ich obecne siódme miejsce wygląda zatem na bardzo szczęśliwe.

Podopieczni Erika Ten Haga nie tylko stwarzają mało dobrych okazji w trakcie meczów, ale także często zawodzą w wykańczaniu akcji. Średnio strzelają tylko 1,18 gola na mecz (nie licząc rzutów karnych), co w praktyce oznacza, że tylko pięć innych drużyn zdobyło mniej bramek w bieżącym sezonie ligowym. Co więcej, Czerwonym Diabłom będzie o to bardzo trudno w niedzielnym meczu z West Hamem.

Nie chodzi jednak o to, że londyńczycy są jedną z drużyn z solidną defensywą. Wręcz przeciwnie. W rzeczywistości często pozwalają swoim przeciwnikom na groźne okazje w pobliżu swojej bramki, a swoją obecną pozycję w tabeli mogą w dużej mierze zawdzięczać Alphonso Areoli, który jest najlepszym bramkarzem w Anglii w tym sezonie, na nieszczęście Łukasza Fabiańskiego. Gdyby przeciętny ligowy bramkarz mierzył się z identycznymi strzałami jak Areola, to według modeli analitycznych wpuściłby o osiem bramek więcej.

Ranking Premier League według xG dozwolonych z kontrataków
Ranking Premier League według xG dozwolonych z kontrataków11Hacks, Flashscore

Problem polega jednak na tym, że United w dużej mierze polegają na kontratakach, które głęboki blok West Hamu zapewni im tylko w bardzo ograniczonym stopniu. Pod względem jakości dopuszczanych strzałów, tylko Manchester City i Arsenal są lepsi w obronie kontrataków niż West Ham. Co więcej, Rzadko dają się pokonać z kontrataków - pozwolili przeciwnikom na zdobycie bramki tylko cztery razy, co jest najlepszym wynikiem spośród wszystkich 20 drużyn w lidze.

Dużą bronią West Hamu będą również rzuty rożne, w czym pomoże im sprowadzenie latem mistrza środka pola Jamesa Warda-Prowse'a. Zagrożenie stanowią zwłaszcza rzuty rożne. United dopuścili do czwartej największej liczby okazji z rzutów rożnych w lidze, podczas gdy ich przeciwnicy są na drugim miejscu pod względem strzelania z nich bramek. Ich pierwsze spotkanie tuż przed świętami Bożego Narodzenia zakończyło się wygraną West Hamu 2:0 po dominującym występie. I nie byłoby niespodzianką, gdyby United mieli problemy również tym razem.