Luis Enrigue chce wygrać mecz, a nie za wszelką cenę zdobyć dwie bramki

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Luis Enrigue chce wygrać mecz, a nie za wszelką cenę zdobyć dwie bramki

Luis Enrigue chce wygrać mecz, a nie za wszelką cenę zdobyć dwie bramki
Luis Enrigue chce wygrać mecz, a nie za wszelką cenę zdobyć dwie bramkiAFP
Paris Saint-Germain przegrało 0:1 z Borussią Dortmund w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów, ale to nie oznacza, że Paryżanie w rewanżu zrobią wszystko, by strzelić dwie bramki, powiedział Luis Enrique.

Mistrzowie Ligue 1 odrobili w ćwierćfinale jednobramkową stratę wobec Barcelony, wygrywając 4:1 w rewanżu, ale PSG jest gotowe na dogrywę z Borussią, jeśli zajdzie taka potrzeba.

„Celem nie jest zwycięstwo dwoma bramkami, ale zwycięstwo” – powiedział Luis Enrique na konferencji prasowej przed wtorkowym meczem w Paryżu. „Chcemy po prostu grać i strzelić gola. Jeśli zdobędziemy gola w 89. minucie, będzie dobrze. Nie musimy strzelić gola od razu, chcemy po prostu wygrać mecz".

Menedżer chce, aby jego zespół był skoncentrowany na wszystkich aspektach gry, nie tylko w ataku, a gol Niemców nie będzie końcem świata.

„W ciągu dwóch minut można zdobyć dwa gole, ale można też stracić gola” – powiedział Luis Enrique. „Musimy być w 100% skupieni na ataku i obronie. Jeśli stracimy gola, nie jest to wielka sprawa, musimy zachować spokój. Jeśli bardzo szybko zdobędziemy dwa gole, nasi przeciwnicy będą musieli zareagować. To będzie wyrównany mecz, w którym będzie wysoki poziom gry zarówno z piłką, jak i bez niej, więc będzie ciężko dla obu drużyn".

Od zeszłotygodniowej porażki Luis Enrique niejednokrotnie deklarował, że PSG wygra rewanżowy mecz, a Hiszpan wyjaśniał dlaczego.

„To jedyne zdanie, jakie znam po francusku: «on va gagner», czyli wygramy” – powiedział trener. "To zdanie, które mi się podoba i zawsze uważam, że mój zespół wygra, więc to właśnie mówię”.

PSG ma przewagę u siebie w rewanżu, a Luis Enrique nie ma wątpliwości, że Parc des Princes po raz kolejny będzie siłą napędową jego drużyny.

„Myślę, że rola kibiców będzie kluczowa, tak jak miało to miejsce przez cały sezon” – powiedział menedżer. „Mamy całkowitą gwarancję, że fani będą w pełni nas wspierać, tak jak przez cały rok, szczególnie gdy ich potrzebowaliśmy, a to nie jest normalna rzecz. Wszyscy będziemy razem i mam nadzieję, że będziemy mogli świętować zwycięstwo i miejsce w finale”.