Raków Częstochowa przegrał w pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Kopenhagą 0:1. Jerzy Engel uważa, że mimo tego drużyna Dawida Szwargi ma szanse na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

"Raków nie jest bez szans, ale musi mieć jedną podstawową historię, którą wszyscy byśmy chcieli widzieć w takim momencie - musi mieć wszystkich piłkarzy zdrowych. Bo jeżeli dojdzie do wielu ubytków, jak widzieliśmy w pierwszym meczu, w którym brakowało m.in. Zorana Arsenicia, to te zmiany wpływają niestety na osłabienie zespołu" - powiedział Engel.

"Jeżeli częstochowianie byliby skuteczniejsi, począwszy od Fabiana Piaseckiego, a skończywszy na Adnanie Kovaceviciu, to kto wie, jak ten mecz by się potoczył. Właśnie to jest ta bolączka na tym poziomie rozgrywek, że są piłkarze, którzy nie szanują sytuacji, do jakiej dochodzą, sytuacji, które mogą rozwiązać cały mecz, zakończyć go zupełnie innym wynikiem" - dodał były selekcjoner.

Rewanżowe starcie pomiędzy Rakowem a Kopenhagą zaplanowane zostało na 30 sierpnia w Danii.