Bayer nie chce się zatrzymywać, Aubameyang cieszy się rywalizacją w Lidze Europy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bayer nie chce się zatrzymywać, Aubameyang cieszy się rywalizacją w Lidze Europy

Leverkusen nie może doczekać się finału.
Leverkusen nie może doczekać się finału.Profimedia
Piłkarze Bayeru Leverkusen planują rewanż z AS Roma za ubiegłoroczne wyeliminowanie w półfinale Ligi Europy. Świeżo upieczeni mistrzowie niemieckiej Bundesligi spotkają się w czwartek z rzymianami na tym samym etapie rozgrywek, ale do walki o awans przystąpią z zupełnie innej pozycji niż przed rokiem.

AS Roma - Bayer Leverkusen

Aptekarze kontynuują niesamowitą passę 46 pojedynków bez porażki. AS Roma wyeliminowała Leverkusen 18 maja ubiegłego roku, kiedy wystarczył remis 0:0 na wyjeździe.

Zespół ówczesnego trenera Jose Mourinho pokonał niemiecką drużynę 1:0 tydzień przed rewanżem i po niemal roku jest jednym z dwóch pogromców Leverkusen.

Bayer przegrał jeszcze 0:3 z VfL Bochum na koniec poprzedniego sezonu ligowego, ale od tego czasu podopieczni trenera Xabiego Alonso nie przegrali.

"Jesteśmy głodni rewanżu i bardzo głodni zwycięstwa i dotarcia do finału. Chcemy walczyć o awans za wszelką cenę" - powiedział cytowany przez AFP Fernando Corr, dyrektor sportowy Bayeru.

Świeżo upieczony mistrz Niemiec uratował jednak przynajmniej remis w poprzednich trzech pojedynkach w 12. godzinie. Najpierw, w ćwierćfinałowym rewanżu EL z West Hamem (1:1), Frimpong trafił do siatki w 89. minucie. Taki sam wynik padł również na boisku w Dortmundzie, gdzie piłkarze z Bundesligi wyrównali w siódmej minucie dogrywki za sprawą Stanišicia.

Minutę wcześniej zażegnali też groźbę pierwszej porażki w tym sezonie ze Stuttgartem, który prowadził nawet 2:0, ale godna podziwu passa została przedłużona po celnym uderzeniu Andricha. Alonso powiedział, że zdolność jego drużyny do atakowania w końcówkach meczów jest trudna do wytłumaczenia, ale ma nadzieję, że potrwa do końca sezonu.

"Naszym głównym celem było zdobycie tytułu, ale nie chcemy się teraz zatrzymywać. Cel jest jasny, pozostać niepokonanym do końca sezonu" - powiedział.

AS Roma od czasu odejścia Mourinho poprawiła się zarówno pod względem gry, jak i wyników. Pod wodzą nowego trenera Daniele De Rossiego zespół ze stolicy przegrał tylko trzy z ostatnich 20 meczów. Swoją siłę udowodnił również w ćwierćfinale, kiedy znokautował AC Milan.

Rzymianie zajmują piąte miejsce w tabeli Serie A, ostatnie gwarantujące udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Jednak Atalanta depcze im po piętach z dwoma punktami i meczem w zapasie. Roma może również zapewnić sobie udział w LM triumfując w EL.

"Mam zawodników, którzy starają się coś osiągnąć w tym sezonie. Wiemy, że będzie ciężko, musimy znaleźć sposób na osiąganie dobrych wyników. Musimy być perfekcyjni, ponieważ przeciwnik często potrafi strzelić gola w ostatnich sekundach, co pokazuje ich wyjątkowe umiejętności. Do tej pory są niepokonani, ale nie są nie do pokonania" - powiedział De Rossi, do którego ma dołączyć powracający do zdrowia napastnik Romelu Lukaku.

Olympique Marsylia - Atalanta

Druga półfinałowa para to Olympique Marsylia i Atalanta Bergamo. Francuzi będą mieli przewagę własnego boiska w czwartkowym spotkaniu otwarcia, polegając na będącym w świetnej formie napastniku Aubameyangu. Prowadzi on w tabeli strzelców EL z 10 bramkami, a także jest jednym z najlepszych strzelców w Ligue 1 z 14 celnymi strzałami.

"Jest mistrzem i ma niemal unikalne cechy. Jest jednym z najlepszych napastników ostatnich 15 lat. Zdobył wiele bramek i robił to wszędzie, gdzie grał. Mamy nadzieję, że dobrze zaprezentuje się przeciwko Atalancie i zostanie z nami do końca swojej kariery" - powiedział prezydent francuskiego klubu Pablo Longoria o gabońskim napastniku.

"To moja konkurencja" - zauważył z uśmiechem 34-letni Pierre-Emerick Aubameyang.