Koniec pustych stadionów w Rumunii, chcą kolejnych rekordów frekwencji

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Koniec pustych stadionów w Rumunii, chcą kolejnych rekordów frekwencji

Koniec pustych stadionów w Rumunii, chcą kolejnych rekordów frekwencji
Koniec pustych stadionów w Rumunii, chcą kolejnych rekordów frekwencjiProfimedia
Na czwartkowym posiedzeniu komitetu wykonawczego FRF (odpowiednik PZPN) zapadły decyzje istotne dla rumuńskich kibiców. Kluby nie będą mogły narzucać wysokich cen biletów w sektorach gości, a z regulaminu dyscyplinarnego w praktyce zniknie kara gry przy pustych trybunach.

W sezonie 2022/23 Rumunia zanotowała najwyższą frekwencję na stadionach najwyższej ligi od 14 lat. Po fatalnych przedpandemicznych sezonach z widownią rzędu 3 tysięcy na mecz udało się ponownie przekroczyć średnią 5,5 tysiąca

Podobnie jak w Polsce, przybywa nowych stadionów, a kolejny sezon zapowiada się okazale. Już na kilka dni przed pierwszym meczem rozgrywek 2023/24 Universitatea Craiova wyprzedała cały stadion w Targu Jiu, gdzie rozegra inauguracyjny mecz. Problemów też nie brakuje (choćby konflikt między FCSB a Steauą ma nowe odsłony, w Iasi kibice bojkotują mecze po zmianie herbu), ale perspektywy i tak są optymistyczne.

Dlatego podczas czwartkowego posiedzenia komitetu wykonawczego FRF zapadły decyzje, które mają pomóc w dalszym budowaniu widowni w krajowych rozgrywkach.

Koniec windowania cen biletów dla przyjezdnych

Ten problem znają doskonale kibice w ligach angielskiej czy niemieckiej, w Polsce jest mniej dostrzegany. Czasami od podróży za ukochaną drużyną odstrasza cena biletu w sektorze gości na stadionie rywali. FRF ustaliła więc jednolite stawki dla wszystkich, by zapewnić równe warunki kibicom w całych rozgrywkach. 

Żaden klub w najwyższej lidze (oraz w decydujących fazach krajowego pucharu) nie może sprzedawać biletów przyjezdnym drożej niż za 50 lejów (45 zł). Dla wszystkich innych rozgrywek górna granica to 30 lejów (27 zł).

Zamknięty stadion? Nie dla dzieci

Dotąd Rumunia dysponowała wyjątkowo drakońską karą, ostrzejszą niż znana w Polsce gra przy pustych trybunach. Najwyższą sankcją dyscyplinarną w Rumunii było całkowite wyłączenie obiektu, również dla piłkarzy, którzy musieli szukać innej areny. 

Wczoraj tę sankcję zmieniono, a zastąpiła ją kara pustych trybun, ale w zmiękczonej wersji. Nawet po odgórnym zamknięciu widowni organizator będzie mógł wpuszczać rodziców lub opiekunów z dziećmi. Na jednego dorosłego może przypadać do 10 dzieci.